Recenzja

Tommy Caggiani Therion Project - Magic Seeds

Obrazek tytułowy

Opis tego projektu nie nastrajał mnie zbyt pozytywnie do płyty Tommy’ego Caggianiego. Lider zespołu, poza tym, że jest muzykiem, nauczycielem i specjalistą od membranofonów, wywodzących się spoza tradycji kultury zachodniej, zajmuje się również terapią poprzez muzykę, w której stosuje własną metodę pod nazwą Healing Percussion. Patronujący projektowi Therion, pół człowiek – pół zwierzę, ma być symbolem osobistej transformacji. Duchowej przemiany, w której pomóc ma muzyka zespołu. Muzycy pokusili się nawet o opisanie rodzaju „terapeutycznego” działania każdego z nagranych utworów. Muszę przyznać, że takie z lekka (z góry przepraszam za określenie) nawiedzone projekty nie budzą mojego zaufania. Na ogół sprawdza mi się reguła, że im więcej jest gadania o tym, czym ma być dana muzyka, tym mniejsza jej wartość. Nieoczekiwanie jednak okazało się, że Magic Seeds to kawał niezłej muzyki.

Pięć autorskich kompozycji, po (circa) dziewięć minut każda, balansuje pomiędzy jazzem i world music. Caggiani, z racji zainteresowania etnicznymi instrumentami, sporo podróżuje, a oprócz rzeczonych instrumentów przywozi z wojaży muzyczne inspiracje, z których korzysta w swoich kompozycjach. Usłyszymy więc na albumie echa Afryki (finałowe solo perkusjonaliów w Mali), rytmy latynoskie (Corrientes del sur), nawiązania do kultury baskijskiej (Aralar Sundance).

Caggianiemu udało się nie zdominować płyty swoimi popisami. Chociaż, oczywiście, nie brakuje w nagraniach jego solówek. Kapitalnie prezentują się grający z nim gitarzysta Max Canalda, basista Germaán Ruiz-Alejos, pianista Diego Belzunegui oraz Guillem Ferrer, który gra na alcie oraz flecie. Sam Tommy Caggiani, oprócz bębnów, perkusjonaliów i gongów, posiłkuje się afrykańskim balafonem.

Magic Seeds wypełniają trzy kwadranse lekkiej, bezpretensjonalnej, dynamicznej muzyki. Niezwykle przyjemniej w odbiorze, całkiem nie banalnej. Super niespodzianka. Czy działa leczniczo? Proszę spróbować samemu, na pewno nie szkodzi!

Autor: Krzysztof Komorek

Ten tekst ukazał się w magazynie JazzPRESS 03/2018

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO