Recenzja

Sundial & Irek Wojtczak – Sundial III

Obrazek tytułowy

Zaproszenie do nagrania Irka Wojtczaka stało się impulsem, który nie tyle zmienił dotychczasowe oblicze grupy, co wzbogacił je, rozszerzył możliwości brzmieniowe. Brzmienie zespołu pozostaje kolektywne, to znaczy nie występują podziały na instrumenty solowe i towarzyszące, czy też podstawowe trio i gościa.

Dwie poprzednie płyty tria Jachna/Tarwid/Karch zatytułowane były Sundial i Sundial II. Nadszedł czas na Sundial III, z tym że teraz muzycy zrezygnowali już z sygnowania grupy własnymi nazwiskami, dopisali natomiast do składu Irka Wojtczka. Tym samym trio rozrosło się do kwartetu. Ale to nie jedyna nowość. Po dwóch albumach studyjnych tria trzeci jest materiałem nagranym na żywo, choć nie do końca można o nim mówić, że to płyta koncertowa.

Materiał został zarejestrowany podczas dwudniowej rezydencji zespołu w łódzkim klubie Ciągoty i Tęsknoty w kwietniu ubiegłego roku. Nagrania zostały przez grupę wyselekcjonowane i połączone na płycie w rodzaj suity. Dzięki takiemu zabiegowi z jednej strony możemy doświadczyć spontaniczności i energii muzyki granej na żywo przed publicznością, z drugiej – spotkać się z konceptem twórców, którzy w ten, a nie inny sposób chcieli ułożyć całą płytę. Reakcję publiczności słyszymy dopiero na końcu trwającego nieco ponad 50 minut albumu.

Zaproszenie do nagrania trójmiejskiego saksofonisty Irka Wojtczaka stało się impulsem, który nie tyle zmienił dotychczasowe oblicze grupy, co wzbogacił je, rozszerzył możliwości brzmieniowe. Brzmienie zespołu pozostaje kolektywne, to znaczy nie występują podziały na instrumenty solowe i towarzyszące, czy też podstawowe trio i gościa. Trudno też któregoś z muzyków wyróżnić – a może inaczej – na wyróżnienie zasługują wszyscy. Każdy wnosi do tej muzyki bardzo wiele i każdy robi to w sposób niebudzący żadnych zastrzeżeń. Jachna i Wojtczak demonstrują doskonałe umiejętności, grając razem (czasem unisono, czasem uzupełniając wzajemnie dźwięki swoich instrumentów, a czasem stawiając je w opozycji do siebie) w solowych improwizacjach. Grzegorz Tarwid daje się poznać jako błyskotliwy pianista wspaniale budujący nastrój – z równą swobodą delikatnymi, pojedynczymi dźwiękami jak i dosyć mocnym graniem free, jak w Sudden Rush Recomposed. Wreszcie Albert Karch, podobnie jak Tarwid, absolwent kopenhaskiego Rytmisk Musikkonservatorium, który używa perkusji oraz licznych perkusjonaliów w sposób zdecydowanie wykraczający poza rolę, z jaką kojarzy się „sekcja rytmiczna”.

W zasadzie cały materiał zawarty na płycie możemy traktować jako premierowy. Co prawda znajdujemy tu bezpośrednie nawiązania do dwóch utworów z pierwszego krążka, jednak rozszerzony skład oraz „wariacyjne” podejście do dawnych kompozycji sprawiają, że możemy je uważać za całkiem nowe.

Muzyka zarejestrowana na albumie jest niezwykle klarowna. Niezależnie od tego, czy słuchamy spokojnych, medytacyjnych fragmentów, czy bardziej żywiołowych improwizacji, dźwięki poszczególnych instrumentów są bardzo selektywne, w kompozycjach czuje się dużo przestrzeni. Większość kompozycji zbudowana jest na bardzo prostych motywach melodycznych, które na swój sposób przetwarzają i rozbudowują poszczególni instrumentaliści, nie gubiąc przy tym ich prostoty, a tym samym ich siły.

Płytę rozpoczyna Celestailly Light Alberta Karcha – kompozycja, której kolejne części powracają jeszcze dwukrotnie, wnosząc do materiału delikatne, przestrzenne dźwięki oparte w znacznej mierze na brzmieniu perkusjonaliów. Układ dziewięciu utworów ma charakter w pewien sposób cykliczny, bo poza trzema częściami Celestailly Light (utwory 1,5 i 7) na płycie znajdują się Sundial III i Sundial Variation III (2 i 8) oraz Sudden Rush II i Sudden Rush Recomposed (3 i 6). Do tej układanki dochodzą Return Of The Hedgehog (4) oraz Hymnical (9).

Album to kolejna pozycja w katalogu słowackiej wytwórni Hevhetia, prezentującej ciekawą muzykę improwizowaną z Polski. W imieniu zadowolonych słuchaczy – sąsiedzkie podziękowania.


Tekst ukazał się w magazynie JazzPRESS 4/2019

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO