Płyty Recenzja

Grażyna Auguścik – 2 The Light

Obrazek tytułowy

(GMA Records, 2023)

Niezaprzeczalnie jest jedną z najoryginalniejszych i najciekawszych polskich (i zarazem światowych) wokalistek jazzowych. Aranżerka, kompozytorka, producentka, bandliderka. Grażyna Auguścik od kilku dekad rezyduje w Chicago. Jej niezwykły głos pojawił się na kilkudziesięciu płytach. Wiosną tego roku ukazał się najnowszy album artystki 2 The Light. Już samym tytułem nawiązuje on do wydanego w 2005 roku The Light. Kontynuacja, a zarazem nowe otwarcie?

Grażyna Auguścik debiutowała w 1977 roku. Dwa lata później zdobyła główną nagrodę w konkursie debiutów w Opolu. Po ukończeniu studiów w Polsce i nagraniu swojego pierwszego albumu Sunrise Sunset, który ukazał się w 1988 roku, trafiła do prestiżowej Berklee College of Music w Bostonie. Dyplom otrzymała w 1992 roku z wyróżnieniem z rąk Phila Collinsa i Ala Jarreau. Szybko zyskała przychylność oraz wysokie noty u światowych krytyków. Jest artystką progresywną, idącą pod prąd trendów. To ona wyznacza nowe ścieżki w wokalistyce.

Przez lata wypracowała rozpoznawalny styl interpretacji. Śpiewa własny jazz. Wymyka się wszelkim klasyfikacjom. Balansuje na granicy gatunków, stylistyk. Realizuje autorskie projekty. Nagrywa nowatorskie konceptualne albumy.Warto w tym miejscu wspomnieć choćby dwa z ostatnich lat: Orchestar – Inspired by Lutosławski (2014) oraz Man Behind The Sun – Songs of Nick Drake (2012). Odważna i kreatywna. Prawdziwa i szczera. Czerpiąca z polskiego folku, tradycji ludowej, ale też z muzyki klasycznej. Admiratorka brazylijskich dźwięków.

Ma na koncie współpracę ze znakomitymi muzykami, takimi jak John Medeski, Michael i Randy Brecker, Toots Thielemans, Michał Urbaniak, Urszula Dudziak (duety ludowe oraz świąteczne na płytach To i Hola, Kolędy), Patricia Barber (śpiewała chórki i była asystentką producenta na dwóch płytach nagranych dla Blue Note: Mythologies oraz The Cole Porter Mix), Kurt Rosenwinkel, Matt Ulery, Paulinho Garcia (wspólne wydawnictwa: Fragile, Andança, The Beatles Nova, Bossa e Outras Nova), Jarosław Bester (m.in. projekt Bajgelman. Get To Tango), Bogdan Hołownia, Andrzej Jagodziński (Szeptem zawierające polskie piosenki z lat 50. i 60.), Kuba Stankiewicz (projekt ze standardami autorstwa Victora Younga).

Jej kariera jest rozpięta między Ameryką a ojczyzną. Często koncertuje w Polsce. W Chicago występuje w kultowym klubie The Green Mill. Organizuje tam cykliczny festiwal Chopin In the City. Do głównych inspiracji wokalnych Grażyny Auguścik należą Peggy Lee, Ella Fitzgerald, Donny Hathaway, Nina Simone i Nick Drake.

Na najnowszym albumie 2 The Light aranżacjami i produkcją muzyczną zajął się Stefan Pettersson, z którym wokalistka współpracowała już przy płytach To i Hola, River, Past Forward, Andança oraz wspomnianej The Light. Zbiór dziewięciu utworów powstawał na odległość podczas pandemii koronawirusa w 2020 roku. Zapis lockdownowych przeżyć i refleksji. Muzycy nagrywali w swoich domach. Auguścik zaprosiła m.in. gitarzystów: Brazylijczyka z Chicago Paulinho Garcię i Johna Kregora, pianistę Roba Clearfielda, skrzypka Mateusza Smoczyńskiego, harmonijkarza Howarda Levy’ego i akordeonistę Jarosława Bestera. Grają tu też muzycy ze Szwecji – Stefan Pettersson, Michael Pettersson, Sebastian Petersson, David Noren, John Emanuelsson.

2 The Light przynosi kompozycje autorstwa Auguścik. Cechuje je eklektyzm gatunkowy, co nie oznacza, że płyta jest niespójna. Do kilku utworów pieśniarka napisała teksty. Płyta ta jest głosem za dążeniem do światła. Poszukiwaniem wytchnienia w ponurych, nieludzkich czasach. Uchwyceniem chwil i emocji towarzyszących pandemii. Album daje słuchaczowi spokój, optymizm, ulgę. Auguścik swoim ciepłym, subtelnym głosem urzeka, koi, napawa nadzieją. Nawet po najmroczniejszym okresie, gdy na horyzoncie widać tytułowe światło, jesteśmy w stanie przetrwać, przezwyciężyć wszystko to, co złe.

Otwierający album utwór Thankful ma w sobie dużo przestrzeni. Spóźniasz się to jedyna piosenka zaśpiewana po polsku. Tekst napisała poetka i scenarzystka Wiesława Sujkowska, która wcześniej stworzyła m.in. songi na płytę Wilcze Jagody Agnieszki Wilczyńskiej i Andrzeja Jagodzińskiego z 2019 roku. W It’s True Stefan Pettersson zagrał partię brzmiącą, jakby była nagrana na organach Hammonda. Okazuje się, że taki sound udało się mu wygenerować na mniej prestiżowych klawiszach. Uwagę przykuwają kojące chórki. Piosenka ta ma przebojowy potencjał.

Wyróżnia się też Inner Light na półmetku albumu. Przenosi nas w inny, mroczny wymiar. Auguścik śpiewa słowa swej przyjaciółki Sary Wollan napisane po łacinie. Rzecz opowiada historię ze starożytności. Niewolnik-poeta zostaje uwolniony dzięki swojemu talentowi i pasji. Around and Around to kojący track z pięknymi solówkami trąbki i gitary. Baci jest subtelną bossą. To ukłon w stronę fanów duetowych longplayów Auguścik z Paulinho Garcią. Jego gitara w połączeniu z głosem wokalistki i harmonijką Levy’ego urzekają. To najlepszy song na 2 The Light. Happy Sunday relaksuje i wycisza. Finałowe It’s Always Tomorrow daje nadzieję na pogodne jutro.

2 The Light to płyta otwarta, zróżnicowana stylistycznie. Pełna powietrza i przestrzeni. Intrygująca pozycja w dyskografii Grażyny Auguścik. Do wielokrotnego zasłuchania. Artystka wyjawiła w wywiadach, że marzy o albumie z balladami, nagranym z orkiestrą symfoniczną. Pani Grażyno, trzymam za słowo!

Piotr Pepliński


Rozmowa z Grażyną Auguścik o 2 The Light: https://podkasty.radiojazz.fm/@pasmodzienne/episodes/jazzpressjonizm-grazyna-auguscik-2-the-light/activity

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO