Płyta tygodnia Płyty Recenzja

Gerald Clayton - Happening: Live At The Village Vanguard

Obrazek tytułowy

Lepiej późno niż wcale. Album Claytona jest najdłużej oczekującym na przedstawienie w cyklu Płyta Tygodnia krążkiem. Nie, żeby był przez dobre półtora roku ciągle gorszy od innych nowości, w żadnym razie nie warto nawet tak pomyśleć. W jakiś przedziwny sposób ciągle było coś innego i tak tydzień po tygodniu, aż do dzisiaj. Nagrany na żywo jeszcze w pandemicznych czasach, w kwietniu 2019 roku album ukazał się w 2020 roku, kiedy mogło się wydawać, że działalność koncertowa została zawieszona albo na chwilę, jak uważali optymiści, albo na zawsze, takie zdanie też można było usłyszeć.

Dziś z koncertami też bywa różnie, ale tych, co wieszczą koniec kultury i koncertów jest jakby sporo mniej. Zresztą album Geralda Claytona nagrany z muzykami, z którymi współpracował w chwili rejestracji koncertu w słynnym nowojorskim Village Vanguard jest produktem ponadczasowym. Sporządzony został według dobrze znanego wzorca. Kompozycje lidera uzupełnione są klasykami. Jest Body And Soul, odrobina Buda Powella, postaci ważnej dla pianistów w postaci jednej z jego bardziej znanych kompozycji Celia, a także moment dla Ellingtona, który z kolei swoją kompozycję graną przez zespół Claytona poświęcił Coltrane’owi – Take The Coltrane, zagrany chyba po raz pierwszy na wspólnej płycie Ellingtona i Coltrane’a – Duke Ellington & John Coltrane w 1963 roku. Niemal wszystkie utwory mają sporo miejsca na rozwinięcie tematu – format koncertowy ułatwia nagrywanie ponad 10 minutowych kompozycji.

Celia Powella i Body And Soul zagrane zostały w trio z basem i perkusją. W pozostałych fragmentach albumu liderowi i jego sekcji towarzyszy dwójka saksofonistów w niezbyt często spotykanym zestawieniu – Logan Richardson gra na alcie, a Walter Smith III na tenorze. Ich nagranie nazwałbym turystycznym jazzem salonowym najwyższej jakości. Wcale nie traktuję tego opisu jako antyreklamy. Takie granie jest potrzebne. Kiedy Village Vanguard ze zwykłego baru stał się świątynią jazzu w 1957 roku mniej więcej, przeniesiony do tych czasów zespół Claytona byłby muzyczną awangardą. Dziś jest perfekcyjnym, grzecznym, ale nieoczywistym mainstreamem. Nie odstraszy turystów, którzy w czasie kilkudniowej wycieczki do Nowego Jorku chcieliby zaliczyć jakiś jazzowy koncert, bo wypada. Nie urazi też znawców oczekujących wyrafinowania i rozkładających w głowach każda frazę na mniejsze kawałeczki i szukających (moim zdaniem całkiem zresztą niepotrzebnie) cytatów z przeszłości, czy jakiś istotnych brzmieniowych nowości. Będzie też najwyższej próby dźwiękowym podkładem dla tych, którzy akurat mieszkają w okolicy i postanowili pójść na piwo.

Miejsce z taką historią jak Village Vanguard musi stawiać na sprawdzone nazwiska średniego lub starszego pokolenia. Clayton (rocznik 1984) to muzyk ciągle na dorobku, ale gwarantujący, że ludzie przejadą nawet pół stanu, żeby posłuchać jego najnowszej produkcji. Czyli pewniak, ale nie okaz muzealny. Jeszcze wszystko przed nim. Gdybym mógł wybrać, raczej wolę fragment płyty bez saksofonów, co nie oznacza, że rozszerzony skład wypada gorzej, to indywidualne preferencje. Choć również taki wybór nie jest kwestią dnia, w którym mój mózg potrzebował więcej przewidywalności i uproszczenia, bowiem albumu słuchałem przez ostatnie kilkanaście miesięcy wiele razy i zawsze pozostawałem z notatką potwierdzającą taki właśnie wybór. Może też istotny dla takiego spojrzenia jest fakt, że w składzie trzyosobowym muzycy grają genialne i znane na wylot tematy, które jednak są odrobinę zgrabniejsze od kompozycji lidera. To jednak wyśmienita płyta, którą można dołączyć do całkiem sporej gromady albumów nagranych na żywo w Village Vanguard. Takie płyty mają na swoim koncie między innymi Bill Evans, John Coltrane, Sonny Rollins, Dexter Gordon, Joe Henderson a wśród młodszych Brad Mehldau i Chris Potter. No i teraz ma taki album Gerald Clayton.

RadioJAZZ.FM poleca! Rafał Garszczyński - Rafal[malpa]radiojazz.fm

  1. Patience Patients
  2. A Light
  3. Celia
  4. Rejuvenation Agenda
  5. Envisionings
  6. Body And Soul
  7. Take The Coltrane

Gerald Clayton Happening: Live At The Village Vanguard

Format: CD / Wytwórnia: Blue Note / UMG / Data pierwszego wydania: 2020 / Numer: 602508926020

  • Gerald Clayton – p,
  • Logan Richardson – as (1 – 2, 4 – 5, 7),
  • Walter Smith III – ts (1 – 2, 4 – 5, 7),
  • Joe Sanders – b,
  • Marcus Gilmore – dr.

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO