! Jazzowa Polska Festiwalowa

Jazzowa Polska Festiwalowa #65 - Jazzowa Jesień w Bielsku-Białej

Obrazek tytułowy

Bielsko-Biała na początku XXI wieku stała się ważnym ośrodkiem życia jazzowego w Polsce. Na festiwalowej mapie kraju pojawiły się dwa bielskie festiwale, których rozmach organizacyjny, zaangażowanie środków i poziom artystyczny są najwyższej próby. Jednak w przypadku Jazzowej Jesieni ważnym, by nie powiedzieć kluczowym, elementem była obecność jednego z najważniejszych polskich artystów jazzowych w gronie organizatorów.

Istnienia Poszczególne3 (1).jpg

fot. Marta Ignatowicz

Historia Jazzowej Jesieni w Bielsku-Białej od samego początku związana jest z postacią Tomasza Stańki. Po jego śmierci obowiązki patrona i współorganizatora całego przedsięwzięcia przejęła córka artysty, Anna Stańko, która prężnie kontynuuje dzieło swojego ojca. Wspominając tamten czas, podkreśla, że na deskach Bielskiego Centrum Kultury jej ojciec często realizował swoje artystyczne marzenia. „Z tych pierwszych edycji takim mocnym akcentem był na przykład koncert Manu Katché czy trio z Johnem Abercrombiem i Markiem Johnsonem” – przyznaje Anna Stańko. Z całą pewnością Bielsko było miejscem narodzin ważnych projektów artysty i pod tym względem z pewnością festiwal wpisał się mocno w tę część biografii trębacza.

Maciej Obara2.jpg

fot. Marta Ignatowicz

Stańko zapraszał do Bielska tych artystów, których sam lubił słuchać, których muzykę cenił i z którymi chciałby współpracować. Dzięki temu do Bielska zjeżdżali artyści z najwyższej półki: Ornette Coleman, Anouar Brahem, Cecil Taylor czy Roscoe Mitchell. Festiwal ma także charakterystyczną i niepowtarzalną koncepcję wizualną, której autorem jest Piotr Młodożeniec. To element często niedostatecznie doceniany przez organizatorów, a powodujący, że bielska Jesień Jazzowa jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych wydarzeń festiwalowych w Polsce.

Paweł Mykietyn, Royal String Quartet (1).jpg

fot. Marta Ignatowicz

To, co wyróżnia Bielsko na jazzowej mapie festiwalowej naszego kraju,to także bielska publiczność. „Bielsko jest wspaniałym miejscem do grania – mówi Anna Stańko. – Tamta publiczność jest dobrze osłuchana i rozumie muzykę”. I do tego, co zdecydowanie warto podkreślić, dostaje znakomite produkcje festiwalowe: koncerty, które pozostają w pamięci na długo.

Andrzej Winiszewski

belka_festiwale2023.jpg

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO