Płyty Recenzja

Patryk Zakrocki – Tales for Solo Guitar

Obrazek tytułowy

(Audio Cave, 2023)

Kojarzenie Patryka Zakrockiego wyłącznie z altówką i skrzypcami przestało być aktualne już na dość wczesnym etapie jego kariery, kiedy to w 2006 roku ukazał się eksperymentalny album Prace z obrazkiem. 17 lat później Zakrocki jest znacznie bardziej wyciszony, a swoje zainteresowania skierował ku autorskiej wizji nowoczesnego bluesa, czego owocem jest jego fenomenalne trio Polski Piach. Na Tales for Solo Guitar, kolejnej świetnej płycie gitarowej Anno Domini 2023, warszawski muzyk jest gawędziarzem, który swoje historie opowiada tylko tym jednym instrumentem.

Przywołuję Prace z obrazkiem nie bez powodu, ponieważ znów tym razem dają o sobie znać związki ze sztuką rysunku, którą praktykuje Zakrocki. Do Tales for Solo Guitar w przedsprzedaży dołączono ściśle limitowaną do 25 egzemplarzy pulę pięknych linorytów (na które niestety się nie załapałem). Poza tym na płycie z 2006 roku znajduje się utwór o bardzo sugestywnym tytule – Mam niepoukładane w głowie. I rzeczywiście wygląda na to, że musiało minąć prawie 20 lat, by Zakrockiemu w głowie się poukładało. Jego najnowsze dzieło zdaje się porządkować chaos sprzed lat, pełne jest osobliwych melodii i stawia przede wszystkim na narracyjność.

Pamiętam wywiad z Michałem Dymnym z 2019 roku wyemitowany w radiowej Dwójce, w którym zwracał on uwagę na społeczny aspekt gitary w naszej kulturze. Gitara kojarzy się z przygrywaniem grupie znajomych przy ognisku, a kiedy połączymy to ze scenerią sierpniowego wieczoru, robi się od razu jakoś tak swojsko. Z podobnej konwencji korzysta właśnie Zakrocki – bez żadnej przaśności, lecz z introwertycznym liryzmem, szlachetnym, ciepłym brzmieniem i lekko melancholijnym, dojrzałym tonem.

Zakrocki zabiera nas m.in. na nocne przechadzki za pomocą spacerowej trylogii The First Night Walk, Another Night Walk i The Third Night Walk, serwując nam bardzo malowniczą, filmową wręcz porcję dźwięków. Mocno kojarzy mi się to z albumem Silent Movies Marka Ribota z 2010 roku, do fascynacji nim nasz gawędziarz przyznaje się zresztą we wkładce do płyty. To jednak nie koniec filmowych skojarzeń, bo choćby takie All Rivers Song przywodzi na myśl ścieżkę dźwiękową do Truposza Jima Jarmuscha, którą skomponował i wyimprowizował (podobnie jak Zakrocki) Neil Young. To dziwny, kryjący tajemnicę niby-blues o szklistym brzmieniu, który po lekkim przybrudzeniu pasowałby do Dead Mana jak ulał.

W kierunku bluesa bardziej korzennego gitarzysta idzie z kolei w mantrowej Habanerze (będącej zresztą pierwotnie kompozycją Polskiego Piachu), w której powtarza się co jakiś czas wpadający w ucho krótki, słoneczny motyw. Podobnie jest z Traveler in the Magnetic Field, które poprzez charakterystyczne zaciąganie slidem przywodzi na myśl krajobraz amerykańskich bagien. Żeby nie było jednak zbyt konwencjonalnie, Zakrocki przełamuje ten obraz dźwiękami urywającymi się niespodziewanie na drugim planie.

Tales for Solo Guitar to płyta na samotne wieczory, której duch tkwi gdzieś między ostatnimi tchnieniami letniego wiatru i początkiem jesiennych ciemności. Stali Czytelnicy kojarzą mnie raczej z propagowania muzyki znacznie mniej przystępnej, lecz ta autorska prostota Zakrockiego zdecydowanie mnie kupuje. Jest tu tylko on, gitara i słuchacz, a utwory zostały zarejestrowane za jednym podejściem. To zaproszenie do szczególnie osobistego dialogu, który jest otwarty zarówno na interpretacje, jak i zupełny brak interpretacji. Kompozycje mają tu struktury ponadgatunkowychopowieści, są subtelnie sugestywne, budują nieskomplikowane narracje zakorzenione w melodiach, harmoniach i ciekawych liniach basowych (Traveler in the Magnetic Field), które są jednak dość osobliwe, jakby zniekształcone przez sen lub wydobyte wprost z sennej rzeczywistości. I na to jest zresztą wytłumaczenie, które znajdziemy w notce wewnątrz płyty. Zakrocki pisze: „All sounds are such stuff as dreams are made on”, czyli „wszystkie dźwięki są tym samym, z czego zrobione są sny”. Jest w tym jakaś prawda, do której ta płyta na pewno dotarła.

Mateusz Sroczyński


Rozmowa z Patrykiem Zakrockim o Tales for Solo Guitar:

https://podkasty.radiojazz.fm/@pasmodzienne/episodes/jazzpressjonizm-patryk-zakrocki-tales-for-solo-guitar/activity

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO