Płyty Recenzja

Ahmad Jamal – Emerald City Nights: Live at the Penthouse

Obrazek tytułowy

Vol_2_Cover_Ahmad_Jamal_LP_1965-1966.jpg

(Jazz Detective, 2022)

Znany producent Zev Feldman, który specjalizuje się w wydawaniu nagrań archiwalnych, zainaugurował działalność nowej marki – Jazz Detective. Pierwszym wydawnictwem zaprezentowanym pod tym szyldem są koncertowe nagrania Ahmada Jamala z lat 1963-66.

Emerald City Nights dokumentuje występy w Seattle w klubie Penthouse. Wydawnictwo podzielono na dwa woluminy prezentujące wyjątki z siedmiu koncertów z lat (odpowiednio) 1963-64 oraz 1965-66. Pianista wystąpił w każdym z nich na czele własnego tria, a towarzyszyli mu w latach 1963-64 kontrabasiści Richard Evans i Jamil Nasser oraz perkusista Chuck Lampkin, natomiast w latach 1965-66 Jamil Nasser oraz perkusiści Chuck Lampkin, Vernel Fournier i Frank Gant.

Zbiór zawiera 19 utworów (żaden z nich się nie powtarza). Dominują wśród nich standardy (między innymi Whisper Not, Poinciana, Invitation, But Not For Me). Dwie kompozycje podpisał Ahmad Jamal, a trzy kolejne są autorstwa wspomnianego już Richarda Evansa, który zagrał w składzie tria w roku 1963. Spośród szerokiego spektrum autorów, których muzykę wybrał Jamal, wyróżnia się – dość nieoczekiwanie – brytyjski duet Leslie Bricusse / Anthony Newley. Muzycy zagrali między innymi swój wielki przebój Feeling Good. Jako ciekawostkę można wspomnieć, że obaj panowie mają na swoim koncie liczne musicale oraz teksty do dwóch piosenek otwierających filmy z Jamesem Bondem.

Edycja przygotowana została pod kątem wydania winylowego, ale dostępna jest również w formacie cyfrowym oraz na CD. Wszystkie wersje zawierają bogaty materiał dodatkowy w postaci zdjęć, tekstów – refleksji na temat głównego bohatera przedsięwzięcia – autorstwa między innymi Hiromi, Jona Batiste, Kenny’ego Barrona oraz Aarona Diehla oraz wywiadu z Ahmadem Jamalem, z którym uzgadniano ostateczny kształt całego wydawnictwa.

Lata 60. znaczone były pasmem sukcesów Ahmada Jamala. Jego płyty wspinały się na szczyty list sprzedażowych w USA, a koncerty budziły zachwyt. Także w środowisku muzyków. Pełną podziwu opinię Milesa Davisa – poświęconą występom właśnie w Penthouse – przytacza w swoim artykule Kenny Barron. Idealnie wiec, że wreszcie możemy przekonać sięosobiście, jak wybitna to muzyka.

Krzysztof Komorek

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO