Recenzja

Vijay Iyer Sextet – Far From Over

Obrazek tytułowy

Vijay Iyer przyzwyczaił nas, że nie wydaje po sobie dwóch podobnych płyt. Gdy w zeszłym roku zarejestrował materiał wyłącznie w duecie z trębaczem Wadadą Leo Smithem, można było się spodziewać, że kolejny projekt będzie miał inny charakter. Nikt chyba jednak nie przypuszczał, że aż do tego stopnia.

Jeśli spojrzeć na autorską dyskografię, przez ostatnie lata pianista z sukcesami realizował się w mniejszych składach, przede wszystkim w doborowym trio ze Stephanem Crumpem (kontrabas) oraz Marcusem Gilmorem (perkusja). Do zestawienia często dołączali inni muzycy (przede wszystkim saksofonista Rudresh Mahanthappa), rozszerzając formułę do kwartetu. Wyłączając album Break Stuff, na którym pojawił się razem z kwartetem smyczkowym, tylko na debiutanckim Memorophilia z 1995 roku słyszeliśmy pianistę w szerszym zestawieniu personalnym. O ile jednak Spirit Complex, na tamtej płycie, był zespołem pięcioosobowym, o tyle Far From Over nagrało aż sześciu muzyków.

Trzon sekstetu stanowi znakomita sekcja rytmiczna w składzie Stephan Crump i Tyshawn Sorey (perkusja). Pierwszy z nich, jak wspomniałem, jest stałym kompanem lidera, z drugim zaś łączy go trio Fieldwork. Pianista był jedynym stałym członkiem zespołu, a w jego składzie pojawiał się między innymi Steve Lehman. Znakomity saksofonista altowy na najnowszym albumie Iyera wypełnia sekcję dętą wraz z tenorzystą Markiem Shimem oraz kornecistą Grahamem Haynesem (sięgającym również po flugelhorn i obsługującym elektronikę). Patrząc na taki zestaw personalny, nie można się było spodziewać niczego innego jak świetnej płyty. Oczekiwania zostały spełnione, co więcej, w mojej opinii mamy do czynienia z jedną z najlepszych tegorocznych produkcji.

Fascynująca jest przede wszystkim jej bezkompromisowość. Album utrzymany został w freejazzowej stylistyce – sporo tu chaotycznych i kontrastujących fragmentów, brzmiących momentami jak pozbawiona zahamowań improwizacja. Patrząc jednak całościowo – to doskonale przemyślany i rozpisany na poszczególne instrumenty materiał. Nie ma tu wiele solowych popisów, słychać, że Iyera bardziej interesuje siła kolektywu niż poszczególnych instrumentalistów. Jeśli już mowa o solówkach, na pewno duże wrażenie robi Lehman w otwierającym Poles oraz sam lider w Nope, gdzie płynnie zmienia fortepian na rhodesa.

Warto zwrócić uwagę na nazewnictwo utworów, z jednej strony budzące niepokój, z drugiej zaś wyrażające swego rodzaju dynamizm. Takie są też poszczególne utwory. Tytułowe Far from Over utrzymane jest w szybkim tempie, wyznaczanym przez fortepian, co rusz przerywanym energicznym, powtarzającym się tematem instrumentów dętych. Choć tempo nieco zwalnia w kolejnych utworach, to nie wytracają one energii wytworzonej na początku płyty. Punktem kulminacyjnym jest bez wątpienia Down To The Wire, którego spokojny początek w żaden sposób nie zwiastuje tego, co nastąpi – po solówkach Iyera i Shima zespół łączy się w przejmującym motywie, eksplodującym w finale niezwykłą energią.

Druga część płyty skonstruowana jest w oparciu o jeszcze wyraźniejsze kontrasty. Po spokojniejszym For Amiri Baraka (dedykowanym afroamerykańskiemu poecie) następuje kolejna gonitwa dźwięków w utworze o wymownym tytule Into Action, by znowu zwolnić na Wake. Podobnie rzecz ma się podczas dwóch kończących album partii. Good On The Ground wyznacza mocny rytm perkusji, Threnody zaś po chwilowym wyciszeniu uderza kolejnym natłokiem dźwięków.

Dynamizm jest z całą pewnością największą zaletą płyty. Znakomicie odzwierciedla go okładka przedstawiająca zamazany obraz Nowego Yorku, który zdaje się drgać w rytm muzyki. Jeśli amerykańskie miasto uznaje się za stolicę jazzu, mieszkający tam Vijay Iyer śmiało może pretendować do miana jego burmistrza.

autor: Jakub Krukowski

tekst ukazał się w JazzPRESS 01/2018

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO