Płyta tygodnia Płyty Recenzja

Nils Landgren – Nature Boy

Obrazek tytułowy

Nils Landgren to muzyk niezwykle wszechstronny i do tego pracowity. W jego bogatej dyskografii znajdziecie przeróżne pozycje, od kameralnych po niemal orkiestrowe, zwykle łączące przeróżne gatunki muzyczne. Puzonista nie stroni od jazzowych standardów, bywa, że dedykuje płytę jednemu kompozytorowi. Od lat prowadzi również swój Funk Unit – jeden z najbardziej przebojowych jazzowych zespołów w Europie. Jest animatorem świątecznych wydarzeń wytwórni ACT Music (seria Christmas With My Friends), a gościnne występy na płytach innych artystów tej wytwórni potrafią policzyć tylko najwięksi fani. Większość jego twórczości, za wyjątkiem najstarszych albumów z lat osiemdziesiątych jest łatwo dostępna, choć są też wyjątkowe białe kruki, niezwykle trudne do zdobycia. Sam od lat, od czasu, kiedy dowiedziałem się o istnieniu tego nagrania, poszukuję płyty nagranej wspólnie przez Nilsa Landgrena i Tomasza Stańko z pomocą grającego na organach Andersa Eljasa. Nigdy tej płyty nie widziałem i nie słyszałem, ale przewiduję, że może być intrygująca. W niektórych źródłach znajdziecie informację, że album wydała w 1991 roku wytwórnia ACT Music, ale to nieprawda. Podobno powstało jedynie 500 sztuk, co od razu czyni to nagranie razem z Music From Taj Mahal And Karla Caves najbardziej poszukiwanymi w dyskografii Tomasza Stańko.

Być może dla Landgrena nie było to nagranie aż tak istotne i do dziś nie udało się go wznowić. Zakładam oczywiście, że to właśnie on posiada jakieś materiały źródłowe, bo był według wszelkich możliwych wiarygodnych źródeł producentem tego albumu.

Mimo sporej ilości nagrań i dużej różnorodności muzyki rejestrowanej przez Landgrena, jego najnowszy album Nature Boy jest nietypową pozycją w jego dyskografii. Jeśli czegoś nie przeoczyłem, to jest pierwsza solowa płyta, nagrana bez udziału innych muzyków. W przypadku puzonistów, których i tak w jazzie nie ma zbyt wielu, to coś zupełnie wyjątkowego. W dodatku album Landgrena nie ma charakteru brzmieniowego eksperymentu – jak wielokrotnie nakładane ścieżki puzonu nagrywane przez George’a Lewisa, czy free-jazzowego eksperymentów nagrywanych przez jednego z największych puzonistów wszechczasów – Alberta Mangelsdorfda.

Album Nature Boy to muzyka dla wszystkich. Nieco chaotycznie ułożony repertuar, zawierający jazzowe standardy (utwór tytułowy i dwie kompozycje Duke’a Ellingtona – In A Sentimental Mood i Mood Indigo) uzupełniają skandynawskie melodie ludowe, w części o dość czytelnym pochodzeniu religijnym. To zresztą wyjaśnia nagranie materiału w kościele na południu Szwecji. Doskonała akustyka niewielkiego, choć oferującego spory naturalny pogłos wnętrza sprzyjała kameralnej rejestracji. Część melodii Nils Landgren, jak sam przyznaje, znał z kościoła jeszcze z czasów dzieciństwa. Inne, te amerykańskie poznał oczywiście nieco później. Utwór tytułowy, który wielu słuchaczy i potencjalnych klientów może kojarzyć jako przebojową piosenkę – najpierw Nat King Cole’a, później Franka Sinatry, a współcześnie Davida Bowie, to piękna melodia, która bez tekstu jest jeszcze ciekawsza. Po kilku wieczorach z tym albumem obiecałem sobie i teraz obiecuję słuchaczom śledzącym cykl CoverToCover, że przygotuję odcinek o Nature Boy. To utwór o ciekawej historii, i wielu zaskakujących interpretacjach. Będzie John Coltrane, Miles Davis i parę innych ciekawostek. Jednak album Landgrena nie jest płytą jednej melodii. Pozostałe sa równie dobre, choć w większości pozostają dla mnie nowością. Przypuszczam, że album w Szwecji może być odbierany zupełnie inaczej. Jednak nawet jeśli to melodie dla nas w Polsce nieznane, to puzon Landgrena brzmi pięknie i bardzo melodyjnie. Nie brakuje mi w tym nagraniu innych instrumentów, a sposób budowania kolejnych utworów sprawia, że ani przez chwilę dość ograniczona formuła nie jest nużąca. Może z przyjemnością przyjąłbym nieco więcej ognia znanego z Funk Unit, ale to chyba niekoniecznie w małym szwedzkim kościele… Może następnym razem, nie czekajcie jednak, bo Nature Boy to płyta wyśmienita, choć raczej nie do tańca.

RadioJAZZ.FM poleca! Rafał Garszczyński - Rafal[malpa]radiojazz.fm

  1. Morning Has Broken
  2. Nature Boy
  3. A Minor
  4. In A Sentimental Mood
  5. Solitude
  6. Varmlandsvisan
  7. Allt Under Himmelens Faste
  8. Der Mond Ist Aufgegangen
  9. Nu Sjunker Bullret
  10. Din Klara Sol Gar Ater Opp
  11. Som Stjarnor Sma
  12. Den Blomstertid Nu Kommer
  13. Jag Lyfter Ogat Mot Himmelen
  14. Sov Pa Min Arm

Nils Landgren Nature Boy

Format: CD / Wytwórnia: ACT Music / Data pierwszego wydania: 2021 / Numer: 614427993823

  • Nils Landgren – tromb.

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO