Niestety nie udało mi się usłyszeć jeszcze materiału z Comets Sing na żywo. W czasie, kiedy Artur Dutkiewicz grał koncert w przyjaznym dla jazzu PROMie Kultury na Saskiej Kępie, byłem daleko od Warszawy. Zaraz po powrocie sięgnąłem więc po wersję studyjną, która już od ładnych kilku tygodni czekała na swoją kolej w cyklu Płyta Tygodnia.
Artur Dutkiewicz w swoim nowym nagraniu zaskoczył mnie silną ręką. Odważniej niż zwykle, bardziej dynamicznie i mocniej buduje swoją narrację. Ostatnio bywał raczej Oscarem Petersonem mazurków, tym razem jest raczej słowiańskim McCoy Tynerem, szczególnie takim z końcowych lat jego kariery. Z pewnością nie jest jednak naśladowcą, to tylko taka figura stylistyczna, która pozwala opowiedzieć rzeczy w zasadzie nieopowiadalne, które usłyszycie na każdej wyśmienitej płycie z kreatywną, odkrywczą i świeżo brzmiącą muzyka. Do takich właśnie albumów należy najnowszy album Artura Dutkiewicza przygotowany z pomocą Michała Barańskiego i debiutującego w zespole Adama Zagórskiego, który ostatnio grywał z Włodkiem Pawlikiem.
Dla mnie Comets Sing to album pełen zaskoczeń, a jednocześnie doskonale wpisujący się w muzyczny świat Artura Dutkiewicza. Oprócz bardziej ofensywnej niż ostatnio bywało gry lidera, zaskoczył mnie zdecydowanie pozytywnie w kilku momentach płyty Adam Zagórski, którego rytmiczne propozycje wykraczają zdecydowanie poza rolę pomocniczą dla pianisty – lidera zespołu. Spróbujcie podążać uchem za perkusją w Just Be, albo Addis, trio Dutkiewicza opuszcza za sprawą Zagórskiego formułę fortepian plus sekcja podążając w kierunku, który jest dla mnie niezwykle ciekawy i przypuszczam, że nabiera dodatkowych kolorów w wersji koncertowej, gdzie można sobie pozwolić na szersze potraktowanie każdej z kompozycji.
W przypadku wielu artystów wydarzenia ostatniego roku spowodowały raczej wyciszenie, a brak kontaktu z publicznością sprzyjał kontemplacji i skupieniu na brzmieniu. W nowej muzyce Artura Dutkiewicza nadal jest wiele pięknego ładu i wewnętrznego spokoju. To ciągle muzyka człowieka spełnionego i szczęśliwego, jednak pojawia się w niej niepokój i odrobina twórczego chaosu pozwalająca zabłysnąć pozostałym muzykom w partiach improwizowanych. Poddając się ogólnemu klimatowi akustycznych płyt ostatnich miesięcy spodziewałem się raczej pięknych melodii i delikatnych muśnięć klawiszy fortepianu, a dostałem coś całkiem niespodziewanego - czyli czekałem na Petersona a dostałem Tynera idąc tropem mojego własnego porównania. Spodziewałem się również mniejszej ilości dźwięków, a dostałem ich więcej niż oczekiwałem. Uwielbiam takie zaskoczenia i nie mogę doczekać się okazji do wysłuchania tego materiału w pełnej skali w wersji koncertowej.
RadioJAZZ.FM poleca! Rafał Garszczyński - Rafal[malpa]radiojazz.fm
- That's How It Was
- Las Casas De Acuzar
- Just Be
- Jazzualdo
- Comets Sing
- Addis
- Sunny Mazurka
Artur Dutkiewicz Trio Comets Sing
Format: CD / Wytwórnia: Pianoart / Soliton / Data pierwszego wydania: 2021 / Numer: 5907760035066
- Artur Dutkiewicz – p,
- Michał Barański – b,
- Adam Zagórski – dr.