Książki Recenzja

Jerzy Milian — Wiem i powiem. Życiorys dobrze brzmiący.

Obrazek tytułowy

GAD Records, 2017

Wytwórnia GAD Records od kilku lat z powodzeniem wydaje nagrania Jerzego Miliana, między innymi w serii Jerzy Milian Tapes. W tym roku, jako swoiste uzupełnienie nagrań, GAD zdecydował się opublikować książkę ze zbiorem publikowanych i niepublikowanych wspomnień Jerzego Miliana. Książka powstawała od roku 2012, a jej finalna wersja zwiera dziewiętnaście impresji z życia Artysty, opowiedzianych przez niego samego. Opowieści uzupełnia znakomicie zestawiona i zredagowana dyskografia, a atutem książki są ponadto zdjęcia z prywatnego archiwum Jerzego Miliana.

Jerzy Milian barwnie opisuje swoje życie. Gawędziarzem jest znakomitym, a przy tym naprawdę ma, co wspominać. Szkolne początki, potem współpraca z Krzysztofem Komedą, pierwsze (w pełnym tego słowa znaczeniu) festiwale jazzowe w Polsce, współpraca z Polskim Radiem oraz radiowymi orkiestrami w Belgii i dawnej NRD, wreszcie czasy Orkiestry Rozrywkowej Polskiego Radia i Telewizji w Katowicach. Dużo szczegółów, ciekawostek anegdot i informacji „od kuchni”. Opowieść toczy się wartko, gawędy nie są obciążone grzechem gadulstwa, a każdy z rozdziałów ma podobną objętość.

Wiem i powiem to nie tylko tytuł tej książki, ale pewna idea, która wspomnieniom Jerzego Miliana przyświeca. Artysta mówi szczerze, prosto z mostu, bezkompromisowo i trudno zarzucić mu jakikolwiek koniunkturalizm czy interesowność przy formułowaniu opinii. Jednak ta daleko posunięta bezkompromisowość jest pewnym minusem omawianej tu książki. Wielkim wybacza się więcej, ale stanowczość stwierdzeń autora, staje się momentami lekko nieznośna. Zawsze jest jakaś druga strona, którą niekoniecznie musimy znać i która może zmienić postrzeganie wydarzenia. Choć trzeba Jerzemu Milianowi przyznać, że stara się nie szafować nazwiskami, zwłaszcza w przypadku niezbyt pochlebnych opinii, natomiast, – co godne zauważenia – nie stroni od pochwał dla konkretnych osób. Subiektywne, acz szczere, i pomimo zastrzeżeń niesamowicie „czytliwe”. Trzeba przyznać, że to rzeczywiście Życiorys dobrze brzmiący.

Autor: Krzysztof Komorek - Donos kulturalny

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO