News

The Planet Of Eternal Life

Obrazek tytułowy

Może to banalne, ale zdjęcie okładkowe autorstwa Ignacego Matuszewskiego w odniesieniu do zawartości muzycznej mówi nam bardzo wiele. Na pierwszym planie widzimy saksofon sopranowy, a głębiej rozmazanego Adama Pierończyka. Co z tego? Okazuje się, że widzimy wszystkich muzyków jacy wzięli udział w nagraniu, jak i całe instrumentarium... Tak, to album solo, w dodatku zagrany na jednym instrumencie - saksofonie sopranowym. Zaskoczenie i ciekawość to pierwsze reakcje na wiadomość o dzisiejszej premierze tak nietypowego w formie krążka. O ile takie sytuacja na świecie można zaliczyć do rzadko spotykanych, o tyle w Polsce są nie tyle wyjątkowe, co ich po prostu nie ma! Sztuka to wielka, ale znając karierę i niezawodność jednego z najciekawszych polskich saksofonistów - Adama Pierończyka - możemy być raczej spokojni i niecierpliwie wyczekiwać, aż krążek wpadnie do naszych odtwarzaczy. Pamiętacie płyty Komeda - The Innocent Sorcerer, czy El Buscador? Bardzo ciekawe albumy nagrane - podobnie jak premierowy krążek - w wytwórni JAZZWERKSTATT. Na The Planet Of Eternal Life znajdziecie 15. kompozycji, z czego tylko dwie nie są autorstwa Pierończyka ("Cherokee" i "Giant Steps"). Adam Pierończyk nigdy nie krył swej ogromnej fascynacji saksofonem sopranowym, więc płyta ta była tylko kwestią czasu i odpowiedniej okazji. Sześćdziesiąt minut muzyki nagranej w wyjątkowym miejscu, jakim są XlV-wieczne gotyckie ruiny.Chcecie usłyszeć fragmenty? Kliknijcie tutaj!

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO