News

Electricity Janusza Mackiewicza już dostępna!

Obrazek tytułowy

W sprzedaży dostępna jest najnowsza płyta jednego z ciekawszych składów na polskiej elektrycznej scenie jazzowej - Electricity Janusza Mackiewicza. Jest to jeden z najlepszych gitarzystów basowych w Polsce, od lat stanowi trzon trójmiejskich sekcji rytmicznych. Muzyk który współpracował z większością jazzowej czołówki z nad Wisły (m.in. z Tomaszem Szukalskim, Ptaszynem Wróblewskim, Jarkiem Śmietaną, czy Leszkiem Możdżerem). Od pierwszej autorskiej płyty Mackiewicza mija w tym roku dziesięć lat, a od ostatniego płytowego projektu podpisanego własnym nazwiskiem cztery lata. Jest to doskonały czas aby przedstawić Wam kolejne dzieło. Poza liderem skład stanowią "znani i lubiani" czyli Marcin Wądołowski, Dominik Bukowski oraz Grzegorz Syczi, przy tworzeniu albumu współpracował także... zresztą sami zobaczcie.

"Kiedy jesienią 2012 roku na scenie gdańskiego klubu "Żak" pojawiło się czterech trójmiejskich muzyków, by zagrać pierwszy koncert nowego zespołu Elec-Tri-City, powiało sensacją, a z każdą minutą pełnej ekspresji prezentacji stawało się jasne, że otwiera się nowy rozdział historii jazzu w Trójmieście, z oczywistymi konsekwencjami dla całej polskiej sceny jazzowej. Już wówczas muzycy mieli za sobą nagranie całego przygotowanego repertuaru, jednak na ukazanie się płyty z tym materiałem trzeba było czekać ponad pół roku. Na znaczące dla promocji nowego zespołu opóźnienie wpłynęły przede wszystkim problemy typowo organizacyjne, jednak - jak uspokajał szef projektu Janusz Mackiewicz - nie ma złego, którego w dobro nie da się obrócić. W tym przypadku "dobro" okazało się przeciwnikiem "równie dobrego, choć innego". Jeśli porównać ostateczny rezultat owego pamiętnego koncertu z dźwiękami zawartymi na płycie, okaże się, że to dwie podobne, lecz nie do końca identyczne historie. Różnicę wyznacza w materiale nagranym na płytę udział gości - z których najbardziej znaczącą dla ostatecznego wyrazu artystycznego wydaje się być obecność Leszka Możdżera, choć równie istotne dla "przełamania" pierwotnego brzmienia okazały się dwa utwory z udziałem Macieja Sikały. Nie jest to szczęśliwa sytuacja dla recenzenta, który, mając wciąż w uszach diabelnie wyraziste frazy jazz-rockowego grania ( na półkach sklepów płytowych mogłoby się śmiało znaleźć z etykietką "funky music") - otrzymuje w zamian muzykę naznaczoną dodatkowym, bardzo mocnym przekazem, wypływającym z indywidualnych "wycieczek" Możdżera, nie tylko pianisty, ale i budowniczego nowych skojarzeń, zaskakujących zwrotów, sugestywnych odniesień. W kontekście tych nieprzewidywalnych, wartych wielokrotnego wysłuchania dialogów między Elec-Tri-City a Możdżerem czy Sikałą, trochę schodzi na drugi plan inny dialog, między wibrafonistą (tu grającym na zelektryfikowanej odmianie ksylofonu dwurzędowego i generującym dźwięki komputerowo) Dominikiem Bukowskim a gitarzystą Marcinem Wądołowskim. A przecież owo wręcz telepatyczne porozumienie między tymi muzykami w największej chyba mierze decyduje o randze zapisanej muzyki. Dodajmy do tego wielokrotnie potwierdzaną doświadczalnie dojrzałość basisty "Macka" Mackiewicza i rockowe inklinacje perkusisty Grzegorza Sycza - i zaczynamy rozumieć, że siłą napędową owego trójmiejskiego składu są potężne emocje, przetwarzane w nową jakość, choć przecież nieustannie odwołującą się do tradycji. Gdy Wądołowski zaczyna grać jak Hendrix, by za chwilę pojawić się w roli niby - Santany czy Gary'ego Moore'a, doskonale rozumiemy, że owe kostiumy, będące niezbywalną cechą naszej pop-kulturalnej wioski, są jednocześnie narzędziem i stanem ducha, wszak "medium is the message"... Wszystko jednak zależy od talentu i siły przekazu intermediatora; w Elec-Tri-City mamy do czynienia z wyjątkowym stanem skupienia i wiary w prawdziwość owego "message". Podsumowując: tej płyty raczej nie uda się wysłuchać obojętnie, wymaga zarówno uwagi wobec nakładających się na siebie znaczeń, jak i wiary, że "funk is not dead". Stanisław Danielewicz" - materiały prasowe

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO