! Jazzowa Polska Festiwalowa

Jazzowa Polska Festiwalowa #14 – Eklektik Session, czyli jazz na falach improwizacji

Obrazek tytułowy

Wrocławski Festiwal Eklektik Session to z całą pewnością wydarzenie ze wszech miar wyjątkowe. Radek Bond Bednarz, twórca festiwalu, opowiadając w programie radiojazz.fm o jego profilu artystycznym i własnej autorskiej wizji jako organizator całego wydarzenia, mówił: „To, co nas łączy, to wspólna idea improwizacji, interakcji i współdziałania z artystami, którzy tego się nie boją i są na to gotowi”.

augustynstudioas1_3833_1.jpg fot. Tomasz Augustyn Studio

augustynstudioas1_3851.jpg fot. Tomasz Augustyn Studio

augustynstudioas1_3873.jpg fot. Tomasz Augustyn Studio

augustynstudioas1_3904.jpg fot. Tomasz Augustyn Studio

To, co wyróżnia Eklektik Session na mapie jazzowych festiwali w naszym kraju, to przede wszystkim muzyczne związki interkulturowe. Wystarczy rzut oka na program edycji z roku 2022, w której wystąpili artyści z Islandii, Norwegii, Wietnamu, Japonii, Indii, a także Izraela. Już to daje pojęcie, jak prezentowały się programy w latach poprzednich, także wypełnione gwiazdami z Afryki czy Azji. Nie brakowało w nich tych największych gwiazd ethno jazzu ze świata – od współtwórcy i „ambasadora” afrobeatu, pochodzącego z Nigerii Dele Sosimiego (edycja 2020) po w pełni jazzowego gitarzystę wietnamskiego pochodzenia Nguyêna Lê (edycja 2022). Oczywiście ta lista jest o wiele dłuższa: Salum Matata, Karikari, Jimi Tenor (edycja 2021).

augustynstudioas1_3506.jpg fot. Tomasz Augustyn Studio

„Dla mnie najciekawsze w muzyce jest to – mówi Radek Bond Bednarz – co dzieje się na styku stylistyk i gatunków”. A tę przestrzeń chyba najlepiej definiuje słowo klucz festiwalowych działań, czyli „eklektik”.

augustynstudioas1_3545.jpg fot. Tomasz Augustyn Studio

Festiwalowa przestrzeń, bo raczej o niej trzeba mówić w kontekście miejsc, w których odbywają się kolejne edycje Eklektik Session, to przede wszystkim sieć przeróżnych wrocławskich miejscówek. Czasami bywają one zaskoczeniem nawet dla dość licznej festiwalowej publiczności – jak choćby inauguracja jednego z ostatnich festiwali, która miała miejsce w salonie Mercedes-Benz Grupy Wróbel. Ale i tu lista prezentuje się imponująco: ul. Zamkowa, Rynek, Przejście Garncarskie, Klub Dziekanat na Manhattanie, czyli przestrzenie miejskie, a poza tym m.in. Galeria na Czystej, Muzeum Pana Tadeusza, Wyspy Odrzańskie, Galeria Domar, Kino Nowe Horyzonty, Wrocławski Park Przemysłowy, Hala Targowa i kilka innych. To pokazuje jednocześnie całe bogactwo Wrocławia, a zwłaszcza jego artystycznej przestrzeni i infrastruktury. Jeżeli miałbym określić, która cykliczna impreza eksploruje ten obszar najlepiej, to z całą pewnością powiedziałbym, że to właśnie festiwal Eklektik Session.

augustynstudioas1_3551.jpg

Warto wspomnieć jeszcze o jednym wizerunkowym elemencie tego wrocławskiego wydarzenia. Mianowicie jego związki organizacyjne z festiwalami w innych regionach świata. W ostatnich latach to przede wszystkim Pamoja Zanzibar Festival (edycje 2021, 2022), który wyraźnie pokazuje, jak daleko sięga wyobraźnia Radka Bonda Bednarza – człowieka, który scalił pozornie nieprzystające do siebie kultury i tradycje: polską (europejską) i afrykańską, dzięki czemu stworzył wyjątkowy festiwal o wyjątkowym artystycznym formacie.

augustynstudioas1_3560.jpg fot. Tomasz Augustyn Studio

Autor: Andrzej Winiszewski

Felieton powstał jako część projektu Jazzowa Mapa Polski realizowanego przez Fundację EuroJAZZ. W ramach projektu powstają także audycje i wywiady w RadioJAZZ.FM

Przesłuchaj wszystkie podcasty z projektu: LINK

Rozmowa Piotra Wickowskiego z Radkiem Bondem Bednarzem

Podcast z audycji Andrzeja Winiszewskiego:

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO