! News

5 płyt do których chętnie wracam: ANDRZEJ ŚWIĘS

Obrazek tytułowy

Andrzej Święs - jeden z czołowych kontrabasistów jazzowych, podpora sekcji rytmicznych wielu znakomitych zespołów, między innymi Jana "Ptaszyna" Wróblewskiego i Zbigniewa Namysłowskiego, ale także młodych artystów, takich jak Kamil Piotrowicz czy Kasia Pietrzko. Nierozerwalnie związany z jazzem i muzyką współczesną. Nagrał kilkadziesiąt płyt. Razem z Radkiem Nowickim i Sebastianem Frankiewiczem prowadzi trio Pathfinder. Wzięty sideman. Zapraszany do współpracy m.in. przez Ewę Bem, Piotra Barona, Joachima Mencla czy Adama Pierończyka.

Dla naszych słuchaczy wybrał pięć płyt do których chętnie wraca.


Miles Davis - Nefertiti

Miles_Davis_-_Nefertiti.jpg

W pełni akustyczny album trębacza z roku 1968 z kompozycjami Wayne'a Shortera, Tony'ego Williamsa i Herbiego Hancocka. Sam Miles tym razem wystąpił na płycie wyłącznie jako wykonawca.


John Coltrane - Love Supreme

love supreme.jpg

Płyta składa się z czteroczęściowej transowej suity. Z pewnością od A Love Supreme wiele się zaczęło. Bez tego albumu nie byłoby jazz-rocka lat siedemdziesiątych, Carlosa Santany, Archie Sheppa, czy Billa Laswella. Nie byłoby techno i wielu innych rzeczy. (Z recenzji Rafała Garszczyńskiego)


Herbie Hancock - River: The Joni Letters

River-The-Joni-Letters.jpg

Herbie Hancock oraz - również występujący na prezentowanym tu albumie - Wayne Shorter, przyjaźnią się z Joni Mitchell i wielokrotnie pojawiali się na jej albumach począwszy od płyty Mingus z roku 1979. Na River gościnnie zaśpiewali Leonard Cohen, Tina Turner, Norah Jones, Corinne Bailey Rae, Luciana Souza i sama Joni Mitchell,a płyta doczekała się nagrody Grammy.


Jaco Pastorius - Jaco Pastorius

pastoriu scontinuum.jpg

Debiutancki album Jaco Pastoriusa z roku 1976, a "na pokładzie" podczas sesji nagranioiwej znalazła się sama muzyczna śmietanka Ameryki ówczesnych lat.


Aydin Esen - Dialogo

esen dialogo.jpg

Album z roku 2005 pochodzącego z Turcji multiinstrumentalisty, z gdościnnym udziałem znakomitego gitarzysty Wolfganga Muthspiela.

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO