Słowo Wspomnienia

Zawsze w pierwszej linii: Pharoah Sanders (1940–2022)

Obrazek tytułowy

fot. Jarek Wierzbicki

Ze śmiercią Pharoah Sandersa definitywnie skończyła się epoka Johna Coltrane’a. Pharoah Sanders jest pamiętany przede wszystkim z ostatniego, najbardziej free, okresu swojego wielkiego szefa. Dołączył do jego zespołu w 1965 roku, kiedy to wizja muzyczna lidera stała się tak zaawansowana, że w celu jej realizacji w zasadzie wymienił cały zespół. W miejsce McCoyaTynera na fortepianie zagrała Alice Coltrane, na bębnach za Elvina Jonesa zasiadł Rashied Ali. Jimmy Garrison, jako jedyny stały muzyk ostatnich lat, pozostał na basie, na drugim saksofonie tenorowym znalazł się 25-letni Pharoah Sanders.

W znacznej mierze dzięki niemal nieograniczonym możliwościom technicznym (Ornette Coleman później określił Sandersa jako „prawdopodobnie największego saksofonistę tenorowego w dziejach”) niezrównanej sile zadęcia i wyjątkowemu talentowi młodego tenorzysty Coltrane mógł w pełni realizować swoje zamierzenia. W późniejszych latach swojego długiego życia Pharoah Sanders tylko potwierdził słuszność tamtego wyboru. Pomimo że w zespole Coltrane’a Pharoah Sanders spędził zaledwie dwa lata, ten okres określił go na zawsze. Oczywiście w jak najlepszym znaczeniu tego słowa.

Pharoah Sanders urodził się 13 października 1940 roku, jako Farrell Sanders, w Little Rock – stolicy stanu Arkansas. W tym stanie wciąż obowiązywała wówczas segregacja rasowa. Naukę gry rozpoczął na klarnecie, ale dość szybko dodatkowo zainteresował się saksofonem tenorowym i kiedy po skończeniu szkoły średniej zaczął grać zawodowo, to już tylko na tenorze. W tym też okresie przeniósł się do Oakland. Tam właśnie poznał osobiście Johna Coltrane’a i, jak wynika z wywiadu opublikowanego na portalu AllAbout Jazz, zaczął grywać w jego zespole podczas pobytów Coltrane’a w Kalifornii. Kiedy w 1961 roku przeniósł się do Nowego Jorku, musiał tam przeżyć trudny dla niego czas. Do tego stopnia, że zdarzały mu się okresy bezdomności. Dopiero Sun Ra dał mu dach nad głową i miejsce w swoim zespole oraz umożliwił grę u innych muzyków. On też zaproponował mu zmianę imienia z Farrell na Pharoah. Z tamtego okresu pochodzą takie płyty z udziałem Sandersa jak Featuring Pharoah Sanders & Black Harold Sun Ra (w pełniejszej wersji wydanej w roku 2012 In The Beginning 1963-1964) oraz Chappaqua Suite Ornette’a Colemana.

W 1965 roku najpierw dołączyłdo głównego kwartetu Coltrane’a, a później stał się członkiem jego ostatniego kwintetu. Uczestniczył w nagraniu albumów wydanych za życia Johna Coltrane’a: Ascension (1965), Meditations (1966), Live at the Village Vanguard Again! (1966), KuluSé Mama (1967) oraz wydawanych po jego śmierci: Live In Seattle (nagrana w 1965 i wydana w 1971 roku), Om (nagrana w roku 1965, wydana w 1968), A Love Supreme: Live in Seattle (nagrana 1965, wydana 2021), nieprawdopodobnej Live In Japan (1966 – wydana w wersji okrojonej w 1973 i pełnej w 1977 roku), no i wreszcie The Olatunji Concert: The Last Live Recording (1967 – wydana w 2001 roku). Dodatkowo udział w płytach Symphony for Improvisers i Where Is Brooklyn? Dona Cherry’ego oraz The Jazz Composer's Orchestra Michaela Mantlera zdecydowanie plasują Sandersa w środowisku skrajnie i stricte freejazzowym.

Po śmierci wielkiego mentora muzyka Pharoah Sandersa, podążając dalej duchową ścieżką rozpoczętą przez Coltrane’a, ale także w odpowiedzi na ogólny trend kultury amerykańskiej przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, przybierała styl coraz bardziej hymniczno-transowy. I to zarówno na płytach Alice Coltrane, w których nagraniu Sanders uczestniczył (A Monastic Trio, Ptah, The El Daoud i Journey in Satchidananda), jak i na wydawanych pod własnym nazwiskiem – takich jak np. Tauhid i Karma z 1969 roku (zawierającej 32-minutowy The Creator Has A Master Plan i która z perspektywy czasu okazała się jego najbardziej popularnym nagraniem), Deaf Dumb Blind (Summun Bukmun Umyun), Thembi, Black Unity czy koncertowej Elevation.

Wraz ze spadkiem popularności muzyki i kultury freejazzowej i tej kojarzonej ze światem hipisowskim Sandersowi ponownie coraz trudniej było znaleźć źródło dochodu. Na szczęście nazwisko, które sobie wypracował, w dalszym ciągu gwarantowało najwyższy poziom artystyczny i dlatego co jakiś czas bywał zapraszany zarówno w trasy koncertowe, jak i do studia nagraniowego. Występował u boku takich muzyków jak Tisziji Muñoz, Norman Connors, Kahil El'Zabar, David Murray oraz Will Calhoun. Do najbardziej znaczących okresów twórczości Sandersa należy współpraca z producentem i basistą amerykańskim z tego samego kręgu, do którego należy John Zorn – Billem Laswellem. Przez lata ich współpracy powstały tak znakomite albumy jak Ask the Ages Sonny’ego Sharrocka, The Trance Of SevenColors Mahmouda Guinii oraz pod wspólnym szyldem Sanders/Laswell – With a Heartbeat.

Rok temu ukazało się wydawnictwo, które miało się okazać ostatnim z udziałem Pharoah Sandersa. Brytyjski DJ i producent muzyczny Sam Shepherd, znany pod pseudonimem Floating Points, zaprosił Pharoah Sandersa oraz muzyków London Symphony Orchestra do nagrania niezwykłej, mistycznej płyty Promises. Shepherdowi udało się wyjątkowo umiejętnie połączyć wszystko to co najlepsze w muzyce w ostatnim czasie – elektronikę, sampling, udział renomowanej orkiestry symfonicznej oraz wyjątkową, uduchowioną grę Sandersa. W miejsce dawnej potężnej siły jest tu precyzja intonacyjna i niezrównana duchowość, niczym owoc długiego, pracowitego życia.

Każdy muzyk chciałby się w ostatecznym rozliczeniu poszczycić udziałem w takich nagraniach bądź takimi dokonaniami jak Ascension, Live In Japan, Ptah, The El Daoud, Journey in Satchidananda, Karma, Black Unity, Ask the Ages czy Promises. Pharoah Sanders przeszedł drogę od ekstazy free poprzez trans, później zadziorną awangardę do ostatecznego pogodzenia się z życiem, losem, upływem czasu. I na sam koniec udało mu się jeszcze raz dać światu unikalne dzieło zwieńczające wyjątkowe i twórcze życie.

Cezary Ścibiorski

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO