Grupa Karuzela to polsko-norweski zespół, który powstał, aby grać klasykę polskiej piosenki w nowych, zaskakujących wersjach. Nazwa projektu pochodzi od tytułu jednej z piosenek Agnieszki Osieckiej. Jørn Simen Øverli - bard grający na gitarze klasycznej i śpiewający po norwesku piosenki Osieckiej, Kaczmarskiego i Tuwima zachwycił się głosem Joanny Lewandowskiej i zadeklarował chęć stworzenia wspólnego projektu. Powiedział, że zadzwoni. Potem minęły dwa lata i... zadzwonił. Artystyczny efekt wspólnej pracy chłodnego Wikinga i gorącej Słowianki widzieliśmy we WTW podczas 34. Przeglądu Piosenki Aktorskiej.
Koncert stworzony z piosenek Osieckiej, Kaczmarskiego i Tuwima oglądałam z radością, że rosły Norweg nie zgubił numeru telefonu do Joanny Lewandowskiej, i że sieć telefoniczna pośredniczyła w udanym połączeniu odmiennych temperamentów artystycznych.
Zaproszeni do udziału w projekcie artyści Karuzela Group w składzie: Joanna Lewandowska – wokal, Jørn Simen Øverli - wokal, gitara akustyczna, Grzech Piotrowski - saksofon, duduk, Espen Leite Skarpengland – akordeon, Sebastian Wypych – kontrabas, Robert Siwak – instrument perkusyjne, swobodnie poruszali się między różnymi gatunkami muzycznymi. Czyste, klasyczne, subtelne, ale i silne, perliste,
Dorota Olearczyk szaleńcze brzmienia jazzowe akordeonu i saksofonu pięknie dopełniały klasyczne, selektywne dźwięki gitary. Artyści, w pożyczonych strojach, bo bagaż nie dotarł na czas, wprowadzili słuchaczy w nowe muzyczne przestrzenie „Tomaszowa”, „Czantorii”, „Dzieci Hioba”.
Nie miałam pojęcia, że język polski z norweskim mogą zrymować się tak subtelnie.