Recenzja

Laura Cubi Villena & Adam Wendt Acoustic Set – Por La Noche

Obrazek tytułowy

Sopocki label Soliton działa prężnie od 2001 roku. W swoim katalogu posiada płyty wielu znakomitych muzyków jazzowych, pochodzących głównie z Trójmiasta i tam rezydujących: Dominika Bukowskiego, Piotra Lemańczyka, Macieja Sikały, Przemysława Dyakowskiego, Marcina Wądołowskiego. W ubiegłym roku wytwórnia ta wydała wznowienie projektu sygnowanego nazwiskiem znakomitego gdańskiego saksofonisty Adama Wendta (znanego z grupy Walk Away; jako muzyk sesyjny grał między innymi z Grzegorzem Ciechowskim, Krystyną Stańko, Grażyną Łobaszewską, Ewą Bem, Krystyną Prońko, Lorą Szafran). Por La Noche to efekt współpracy Wendta z hiszpańską wokalistą Laurą Cubi Villeną. Artystka ta pojawiła się także na krążku Acoustic Travel.

Na albumie znalazło się dwanaście oryginalnych kompozycji, których autorem jest Adam Wendt. Cubi Villena napisała zaś hiszpańskie teksty. Zanurzone są one nie tyle w stylistyce stricte jazzowej, co odnoszą się do tradycji muzyki hiszpańskiej, latynoskiej. Słychać w nich też oczywiście wpływy polskiej muzyki oraz kultury. Saksofoniście towarzyszą muzycy: Cezary Paciorek i Paweł Zagańczyk na akordeonach, Jarosław Stokowski na kontrabasie oraz Amber String Quartet.

Dojrzały, ciemny, lekko zachrypnięty głos Laury Cubi Villeny jest pełen zadumy, nostalgii, tęsknoty. Z pasją i temperamentem wyśpiewuje ona tanga i bolera. Opowiada nam miłosne historie z przedmieść Argentyny, Urugwaju, Hiszpanii (Kastylia, Andaluzja). W jej głosie słychać tragizm nieszczęśliwych kochanków. Opowieści snute przez protagonistkę rozgrywają się w większości w nocy. Na uwagę i pochwały zasługują tu solowe partie saksofonu Wendta. Podobnie rzecz ma się z akordeonem, który podkreśla dramatyzm songów i jest znakomitym tłem dla głosu wokalistki, w niektórych utworach wybija się zaś na pierwszy plan.

Główną siłą Por La Noche, oprócz zmysłowego głosu Hiszpanki, są piękne melodie oraz klimatyczne harmonie. Warto sięgnąć po ten album szczególnie jesienią oraz zimą, gdy za oknem szaruga i zawieje. Można wówczas oczami wyobraźni przenieść się do krain, o których śpiewa wokalistka. Por La Noche to ciekawy projekt łączący polskie serce i hiszpańską duszę. Rarytas dla miłośników latynoskich brzmień, world music. Must have dla wielbicieli Buiki, Lhasy de Seli, Lily Downs, Yasmin Levy czy Omary Portuondo.

Autor: Piotr Pepliński

Tekst ukazał się w magazynie JazzPRESS 10/2018

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO