Płyty Recenzja

Out Of / Into – Motion I

Obrazek tytułowy

(Blue Note Records, 2024)

Supergrupy jazzowe mają to do siebie, że nie muszą służyć do udowodnienia wirtuozerskich umiejętności współtworzących je muzyków, bo te na ogół są już znane. Chodzi raczej o to, by zebrać artystów, którzy razemstworzącoś na tyle oryginalnego, że w żadnym innym składzie nie dałoby się uzyskać tej wyjątkowejchemii. Blue Note od kilku dekad organizujetakie zespoły, a szlify w nich zdobywały koty z jazzowego topu: Roy Hargrove, Jason Moran, Ravi Coltrane i wielu innych. Najnowszy taki band, powstały jako Blue Note Quintet, a przemianowany na Out Of / Into, dał o sobie znać pod koniec roku płytą Motion I. Album jest zwieńczeniem trasy koncertowej, którą grupa odbyła w roku 2024. Muzyczny dyrektor zespołu Gerald Clayton na fortepianie, Immanuel Wilkins z kolegą Joelem Rossem odpowiednio saksofon altowy i wibrafon, perkusja Kendrick Scott i kontrabas Matt Brewer – imponująco prezentuje się ten skład.Czy udało się uchwycić pożądaną chemię?

Scott powiada, że Out Of / Into „odzwierciedla ewolucję Blue Note i ich własnego brzmienia”. Clayton również rozprawia o wspaniałej historii wytwórni wypełnionej po brzegi legendami jazzu. Stajnia Liona i Wolffa oczywiście wypracowała charakterystyczne brzmienie jazzowego albumu. Kluczowe zatem było wydanie płyty studyjnej, choć jak się rychło okazuje, pewnie lepszym pomysłem byłoby zarejestrowanie przynajmniej kilku koncertów z trasy i opublikowanieselekcji utworów, bowiem rezultat nagrań studyjnych brzmi na zbyt wykalkulowany.

Specjalnie dla tego projektuprzygotowano siedem kompozycji, wszystkie autorstwa członków Out Of / Into, ale niestety nie wszystkie z potencjałem zachęcającym do improwizacji.Gdybym miał wyróżnić któryś numer, to na pewno otwierający Ofafrii – z melodyjnym tematem call and response Wilkinsa i Rossa robi za świetny przykład ekspresyjnego jazzowego improwizowania. Niestety na ziemię sprowadza senny motyw Gabaldon’s Glide, imitujący Bobby’ego Hutchersona, a nawet trochę Angelo Badalamentiego z Twin Peaks (dzięki uwydatnionemu wibrafonowi). Utwór tenor bituje w rejonach nieangażującego muzaka; nikt nie podejmuje solówki, która mogłaby ten numer z tych mielizn wydobyć, choć Clayton stara się tę monotonnię kolorować.

Również Clayton otwiera Radical niezłym solem opartym na chodzącym basie, przywracając swing na miarę klasyków Blue Note z lat 60. Wilkins po rewelacyjnej płycie solowej ciągle jest w formie, jak pisałem wcześniej, jego grę nawiedza duch Parkera, a groove, jaki się wytworzył, sprzyja jego saksofonowi, który w smętniejszych numerach nie potrafił jednak wynieść kompozycji ponad przeciętność. Ilustracyjny Second Day ponownie przynudza, bardziej jeszcze od Gabaldon’s Glide, nie wnosi wiele ani aranżacyjnie, ani kompozycyjnie, elektroniczne przeszkadzajki relegują ten numer do drugiej ligi downtempo. Niestety to tylko filler.

Najdłuższy na płycie Aspiring to Normalcy otwiera introdukcja solo Brewera, choć sama noirowa kompozycja jego autorstwa rozczarowuje – ożywiona chwilowo ostinato grupa wikła się w zmiany tempa, ale daleko jej do telepatycznego porozumienia, z jakim Drugi Wielki Kwintet Davisa dekonstruował standardy. Finałowe arpeggio jest najciekawsze, choć lepiej to wypadałow podobnych skądinąd zagrywkach Joela Rossa z jego płyt solowych. Znacznie lepiej prezentuje się bopowe Synchrony autorstwa Scotta – krótko i mięsiście, zdominowane przez saksofon Wilkinsa, który odzyskuje pazur, i wibrafonowe solówki Rossa. Na to ożywienie przyszło nam czekać od openera.

Naprawdę dałoby się więcej wycisnąć z potencjału drzemiącego w tym składzie. Może płyta koncertowa ożywi trochę skostniałe i beznamiętne interpretacje niektórych wlokących się numerów z Motion I. Przebłyski są, ale Blue Note zasługuje na lepszy tribute, a od gości, którzy wydali w zeszłym roku kilka naprawdę rewelacyjnych płyt, należy wymagać więcej.

Piotr Zdunek

Tagi w artykule:

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO