Płyty Recenzja

Nubiyan Twist – Find Your Flame

Obrazek tytułowy

(Strut Records, 2024)

Kiedy pod koniec roku JazzPRESS będzie prosił o wyłonienie kandydatur na najlepsze płyty roku, bez najmniejszych wątpliwości zagłosuję na Nubiyan Twist i ich nowy album Find Your Flame. Ta płyta ma po prostu wszystko. Spójność, chwytliwe melodie, świetne improwizacje, porywające rytmy, piękne wokale, miszmasz różnych gatunków. Album jest dopracowany w każdym calu. Grupa wydaje się być w szczytowej formie.

Nowa członkini grupy Aziza Jaye, niezwykle wszechstronna artystka, w każdym gatunku czuje się jak ryba w wodzie i spina je wszystkie w harmonijną całość. W So Mi Stay brzmi jak połączenie Little Simz z Sampa The Great. Wyróżniający się pod względem tekstu i głosu utwór to Woman, w którym głos Azizy wybija się na pierwszy plan mimo krzyczących trąbek – w stylu starych tytułowych piosenek z filmów z Jamesem Bondem. Atekst okazuje się równie ważny, jak melodia i rytm. Pewność siebie i siła to słowa najlepiej definiujące ten kawałek. W spokojniejszych, neosoulowych, rhythmandbluesowych piosenkach artystka wypada równie przekonująco.

Płytę otwiera zaskakująco łagodny Battle Isn’t Over. Oczekiwałam silnej eksplozji rytmów i dźwięków od pierwszych taktów, tymczasem spotyka nas na wstępie wielka niespodzianka. Łagodnie kołyszący neosoul z jazzująca trąbką w tle. Aksamitny Reach My Soul, dziesiąty utwór na płycie, o dziwnym rytmie, koi zmysły rozgrzane dziewięcioma poprzednimi, mocno energetycznymi piosenkami.

Kolejnym wielkim atutem albumu są zaproszeni goście. Na Lights Out Nile Rodgers wprowadza nas w klimat disco z przełomu lat 70. i 80., po kilku minutach nabierające bardziej współczesnych kolorów. Natomiast Seun Kuti zasila afrobeatową odsłonę płyty, nie wysuwając się na pierwszy plan, ale dając pole do popisu Azizie. Seun tym razem brzmi trochę inaczej niż zwykle, bardziej oryginalnie, już nie tak podobnie jak Fela.

Moją ulubioną pozycją jest Pray For Me rozbite na dwie części. Pierwsza to mieszanka afrobeatu i hip-hopu w wykonaniu NeOne The Wonderer. Druga – zapuszcza się w rewiry bardziej tradycyjnej muzyki afrykańskiej w stylu highlife i soukous za sprawą ghańskiej grupy K.O.G. Na koniec żegna nas malijska diwa Mamani Keita. Slow Breath to wspaniały hołd dla tradycyjnej muzyki malijskiej.

Pod wieloma względami Find Your Flame przypomina zeszłoroczny album Where I’m Meant To Be grupy Ezra Collective. Dzięki doborowym gościom, wybitnemu wykonaniu i pierwszorzędnym kompozycjom album jest absolutnie wyjątkowy. Na płycie nie ma ani jednego przeciętnego utworu. Nubiyan Twist odnaleźli swój płomień.

Linda Jakubowska

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO