Płyty Recenzja

Martial Solal – Live in Ottobrunn

Obrazek tytułowy

(GLM Music, 2022)

Mający dziś 95 lat Martial Solal jest jednym z najwybitniejszych muzyków w historii francuskiego jazzu. Urodził się w Algierze, w rodzinie solisty operowego. Po przenosinach do Paryża regularnie występował w legendarnym Club Saint-Germain. Współpracował tam z czołowymi muzykami amerykańskimi – Stanem Getzem, Royem Haynesem, Chetem Bakerem, J.J. Johnsonem, Kennym Clarkiem, Sidneyem Bechetem. Grywał z Django Reinhardtem. Komponował muzykę filmową, współpracując między innymi z Jean-Lukiem Godardem przy jego debiucie. Tworzył muzykę kameralną, jest autorem koncertu fortepianowego na solistę i orkiestrę symfoniczną.

Na jego najnowszym albumie słuchacze znajdą jazzowe standardy i popularne piosenki przełamane improwizacjami. Nagrania dokumentują solowy recital pianisty z roku 2018. Na dwupłytowym wydawnictwie opublikowano rejestrację koncertu, który odbył się w Monachium w ramach cyklu Ottobrunner Konzerte. Całość trwa nieco ponad dziewięćdziesiąt minut, a program wypełniły tak znane utwory jak My Funny Valentine, Tea For Two, I’ll Remember April, 'Round Midnight czy też składanka tematów Ellingtonowskich.

Kapitalnie wypadają fragmenty improwizowane. Za perełkę można uznać wariacje oparte na popularnym temacie… Happy Birthday, z którego Solal potrafił wykrzesać rewelacyjny siedmiominutowy, skrzący się dowcipem popis kreatywności i mistrzostwa. I tak samo podsumować można całe wydawnictwo. Solal zachwyca energią, doskonałą formą i muzyczną wyobraźnią. Wspaniały koncert i równie znakomity album.

Krzysztof Komorek

Tagi w artykule:

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO