Płyty Recenzja

Adam Bałdych, Vincent Courtois, Rogier Telderman – Clouds

Obrazek tytułowy

ACT, 2020

W roku 2018 Ad am Bałdych, Vincent Courtois i Rogier Telderman spotkali się po raz pierwszy na koncercie, w ramach odbywającego się w Bredzie festiwalu Sound of Europe. Było to idealne podsumowanie festiwalowej idei, aby promować dźwięki współczesnego jazzu naszego kontynentu. Skrzypek z Polski, wiolonczelista z Francji i pianista z Niderlandów. Każdy z innym stażem na muzycznej scenie, ale każdy reprezentujący najwyższy poziom znajomości swojego instrumentu. Pomysł wyszedł od Rogiera Teldermana, który jest mocno zaangażowany w tworzenie młodej sceny jazzowej w Brabancji (obszarze wchodzącym w skład Królestwa Niderlandów). Pracując razem z organizatorami festiwalu, urzeczywistnił swoją wizję współpracy międzykulturowej. Według nich tak brzmi Europa.

Koncerty zakończyły się ogromnym sukcesem i już wtedy było wiadomo, że na tym się nie skończy. Muzyka tego składu powstała z wielu rozmów, wymiany doświadczeń, pasji i wirtuozerii współtworzących go instrumentalistów. Każdy z nich reprezentuje inne tradycje kulturowe i muzyczne, a mimo to razem brzmią bardzo spójnie. Słychać, jak doskonale można porozumieć się w uniwersalnym języku muzyki. Ewidentne jest też, że cala trójka ma podobną wrażliwość. Ich kompozycje to wyważona mieszanka nowatorstwa, pięknych harmonii i perfekcyjnego wykonania. To melancholia, tęsknota za doskonałością i czystość przekazu.

Na krążku znajduje się jedenaście utworów, z których po cztery są autorstwa Adama Bałdycha i Vincenta Courtoisa, jeden to wspólne ich dzieło, dwie napisał Rogier Telderman. Rozpoczynający płytę tytułowy utwór, autorstwa Adama Bałdycha, wprowadza w nastrój powoli, subtelnie, ale z charakterystyczną dla Adama wyrazistością. Po pierwszych przesłuchaniach moją ulubioną kompozycją jest Floricel Vincenta Courtoisa, będąca jednocześnie kwintesencją porywającej gry tego francuskiego muzyka, najlepszego, gdy wypowiada się krótko i na temat. Warto zauważyć też, jak w swoich utworach perfekcyjnie wykorzystuje nuty melancholii Rogier Telderman.

Muzyka proponowana przez trio Bałdych Courtois Telderman jest próbą wykrzesania maksimum treści z minimalnej ilości dźwięków. Co udało się trzem muzykom doskonale. Clouds to płyta magiczna, urzeczywistniająca ideę upowszechniania najpiękniejszych wartości wspólnej Europy. Koncerty promujące płytę są wyzwaniem w pandemicznej Europie, ale pierwsze już odbyły się w Niderlandach. I jak do tej pory, z tego co wiem – z mojej obserwacji komentarzy internetowych i bezpośrednich relacji, żaden z nich nie pozostawił publiczności obojętną.

Małgorzata Smółka

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO