Płyta tygodnia Płyty Recenzja

Rafał Dubicki - Shadow On The Space

Obrazek tytułowy

Rafał Dubicki - Shadow On The Space

Pierwszy tydzień 2022 roku, piąta rano, drogę do Wrocławia ciągle najlepiej pokonywać samochodem. Znam tą trasę właściwie na pamięć. O tej porze nie da się nawet do nikogo zadzwonić. Planując wyjazd z Warszawy zabieram ze sobą w drogę kilka nowych płyt. Redakcyjny obowiązek, trzeba posłuchać. Ludzie pytają, co myślę, a półka z nowościami z różnych źródeł zawsze jest pełna. Zabieram więc w podróż kilka pewniaków, nagrań, które znam na pamięć, ale też te, które wypada poznać, bo pytają, albo dlatego, że na półeczce z nowościami trzeba zrobić miejsce dla kolejnych, tych jeszcze nowszych.

Nawet nie pamiętam, ile czasu Shadow On The Space czekała na swój moment. To chyba jednak było całkiem długo, poprzedni chyba album Rafała Dubickiego – Story About Emotions nie pozostawił po sobie żadnych wspomnień, ale musiał być poprawny. Zajął na półce miejsce na stałe, oczekując na kolejne nagrania obiecującego trębacza. Tych akurat mamy w Polsce całkiem dobrych, więc konkurencja jest naprawdę spora. Story About Emotions został na półce z najczęściej powtarzaną w muzycznym notesie notatką - daje radę, może kiedyś przyda się do monografii jakiejś, albo innej tematycznej audycji. A może za 20 lat w kolejnym, na przykład piętnastym sezonie Mistrzów Polskiego Jazzu przyjdzie sięgnąć do tego albumu jako wczesnych nagrań Mistrza? Jeszcze tego nie wiem.

Wiem jednak, że kiedy o piątej rano wyjeżdżałem z garażu padał mokry śnieg, a może raczej prawie deszcz i droga nie zapowiadała się ciekawie. Shadow On The Space ciągle wydawała się tylko redakcyjnym obowiązkiem. Ot, trochę potrąbi, popisze się jakąś niekonwencjonalną aranżacją i da pograć kolegom. To oczekiwania minimum, żeby było poprawnie. A może będzie ambitniej, mój imiennik poszuka jakiś cytatów z klasyków polskich, albo światowych, zainspiruje się folklorem (ten cudzysłów ma mieć swoją wymowę), albo zaprosi jakiegoś starszego kolegę do zagrania gościnnie w kilku utworach? To wariant optymistyczny.

Nigdy nie czytam tego, co lider, albo wydawca postanowił napisać na okładce, zanim nie posłucham płyty chociaż raz. Chcę tylko wiedzieć kto za album odpowiada (czyli znać nazwisko lidera) i zapamiętać tytuł płyty. Choć najczęściej i tak pamiętam bardziej okładkę i jej projekt graficzny. Zanim nie dopadną mnie pierwsze dźwięki Shadow In The Space wiem tylko, że to Rafał Dubicki i pamiętam, że poprzednia płyta nie należała w 2019 roku do moich ulubionych.

Już po pierwszych dźwiękach utworu tytułowe wiem, że to album, który przekroczy moje oczekiwania w stosunku do najnowszej propozycji młodego trębacza. Gdyby w Polsce była Ameryka, mielibyśmy własne nagrody Grammy to byłaby pewnie wśród nich kategoria Najbardziej Obiecującego Talentu. Tą nagrodę przyznałbym bez wahania za 2021 rok Rafałowi Dubickiemu. Albo może warto taką kategorię nazwać inaczej – Muzyk Który Zrobił Największe Postępy. Taką statuetkę odpowiednio ciężką, żeby było prestiżowo, skoro na gali albo ludzi być nie może, albo nie widać zazdrości na twarzach konkurentów, bo mają maseczki, co czyni taką imprezę nieciekawą, też przyznaję Dubickiemu.

Shadow On The Space to autorski album kompletny. To również gotowa filmowa ścieżka dźwiękowa, może nie do filmu drogi z Warszawy do Wrocławia, szczególnie po ciemku i w padającym deszczu. Na płycie znajdziecie wszystko, co być powinno, jeśli twórca chce sięgnąć do Waszej kieszeni i dostarczyć produkt, który będzie wielorazowego użytku. Album do którego będziecie wracać. Są zaskakujące zwroty akcji, niemal rockowe ataki gitary, parę popisów na trąbce i świat dźwięków i efektów, które zapamiętam na długo. Szczególnie, że pozostałe płyty, wobec których w tej trasie chciałem spełnić redakcyjny obowiązek posłuchania choć raz nie opuściły nawet na moment swoich okładek.

Autorem zaskakujących gitarowych riffów jest Michał Sołtan, a całość jest albumem malarskim, pobudzającym wyobraźnię, przez co filmowe przeznaczenie muzyki nasuwa się mimowolnie. Do takich albumów wracam często, za każdym razem odnajdując w nich kolejne skojarzenia, być może zupełnie niezwiązane z intencją autora kompozycji, ale to nie ma dla mnie większego znaczenia. Shadow On The Space po raz pierwszy, drugi i trzeci, a może nawet kolejny zabrzmiał doskonale w moim samochodzie, a po kilku dniach po raz kolejny już w bardziej komfortowych warunkach domowego systemu, żeby ujawnić kolejne brzmieniowe ciekawostki i pozwolić skupić się jedynie na muzyce. To jedna z najciekawszych płyt 2021 roku, a przede wszystkim mam nadzieję, że początek wyśmienitej kariery kompletnego muzyka, kompozytora i lidera, jakim na ten płycie jest Rafał Dubicki.

RadioJAZZ.FM poleca! Rafał Garszczyński - Rafal[malpa]radiojazz.fm

  1. Shadow On The Space
  2. Some Place
  3. Black Soul
  4. Heroic Waltz
  5. In The Name Of Rules
  6. Devils
  7. Slight Breeze
  8. Magic Garden
  9. Optimistic
  10. Last Minute
  11. Whisper

Rafał Dubicki Shadow On The Space

Format: CD / Wytwórnia: Soltan Art Group / Data pierwszego wydania: 2021 / Numer: 5903802188585

  • Rafał Dubicki – tp, flug,
  • Michał Sołtan – guit, voice,
  • Mateusz Woźniak – b, bg,
  • Adam Lewandowski – dr, perc.

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO