Kanon Jazzu Recenzja

Doc Cheatham & Nicholas Payton – Doc Cheatham & Nicholas Payton

Obrazek tytułowy

W chwili nagrywania tego albumu Doc Cheatham miał 91 lat, a Nicholas Payton dopiero zaczynał swoją muzyczną karierę. Miał wtedy 23 lata, więc oczywistym wydaje się układ mistrz – uczeń. Jednak ten album, mimo oczywistego uznania dla starszego muzyka był dla Nicholasa Paytona partnerskim duetem ze starszym kolegą. Dla Doca Cheathama był to chyba ostatni nagrany album. Muzyk dożył niemal 92 lat i ostatni koncert dał dwa dni przed śmiercią, do końca pozostając nie tylko historyczną ciekawostką, ale istotnym elementem amerykańskiej sceny muzycznej.

Doc Cheatham prawdopodobnie po raz pierwszy usłyszał prawdziwy jazz w 1924 roku, kiedy znalazł się w Chicago i trafił na koncert Kinga Olivera, który stał się jego pierwszym idolem. Jedną z legend związanych z karierą Cheathama jest fakt, który sam wielokrotnie podkreślał – przez całe życie używał tłumika, który podarował mu King Oliver w początkach jego kariery. Cheatham z wrodzoną skromnością przypisywał swój doskonały ton unikalnym własnościom tego tłumika, pomijając swój talent. Wkrótce po fascynacji Oliverem, Cheatham usłyszał w Chicago Louisa Armstronga, który został jego kolejnym idolem. Prawdopodobnie to właśnie pod wpływem Armstronga zaczął śpiewać, co z pewnością zwiększyło jego atrakcyjność jako muzyka w złotych latach dużych jazzowych orkiestr. W końcówce lat dwudziestych co najmniej kilkakrotnie zastępował w różnych orkiestrach chorego Louisa Armstronga. Po wojnie grał w niemal wszystkich dużych orkiestrach. Kiedy te przystały istnieć, jego kariera nieco zwolniła. Nagrywał jednak regularnie również w czasach, kiedy big bandy już nie istniały.

Nagrodzony wieloma nagrodami, w tym statuetką Grammy album „Doc Cheatham & Nicholas Payton” jest jego najciekawszym współczesnym nagraniem. Album jest dokumentem czasów, które już dawno się skończyły, ale również doskonałym dowodem, że piękne melodie nigdy nie wyjdą z mody, a czysty ton trąbki pozostanie jednym z najważniejszych jazzowych wynalazków już na zawsze.

W chwili nagrania tego albumu Nicholas Payton miał za sobą całkiem udaną, kilkuletnią praktykę w zespole Elvina Jonesa udokumentowaną trzema udanymi albumami i kolejne trzema płytami w roli lidera. Całkiem sporo, jak na 23 latka, uważanego wtedy za jednego z przyszłych geniuszy trąbki. Później bywało różnie, sam Payton do dziś poszukuje swojego stylu. Moim zdaniem dla obu doskonałych trębaczy wspólne nagranie było niezwykle istotnym w ich karierze. Stąd też obecność tej płyty w jazzowym Kanonie.

„Doc Cheatham & Nicholas Payton” to album nieco staromodny, złożony z nieco już zapomnianych jazzowych standardów pamiętających czasy świetności dużych jazzowych orkiestr i zabaw tanecznych organizowanych powszechnie z ich udziałem. Mógł powstać pół wieku wcześniej, wtedy też byłby już nieco staromodny, ale równie uroczy. Dobre melodie nigdy się nie starzeją, a duety muzyków doskonale znających swój fach i rozumiejących się bez słów są skazane na sukces. Może ten album nie był odkrywaniem jakiś nowych muzycznych obszarów, ale do dziś zawiera doskonałą muzykę.

RadioJAZZ.FM poleca! Rafał Garszczyński Rafal[malpa]radiojazz.fm

  1. How Deep Is The Ocean?
  2. Jeepers Creepers
  3. Stardust
  4. I Got The Right To Sing The Blues
  5. Dinah
  6. Save It Pretty Mama
  7. Do You Believe In Love At Sight?
  8. Jada
  9. I Cover The Waterfront
  10. Maybe
  11. Black And Blue (Aka What Did I Do To Be So Black And Blue?)
  12. Out Of Nowhere
  13. She's Funny That Way
  14. The World Is Waiting For The Sunrise

Doc Cheatham & Nicholas Payton Doc Cheatham & Nicholas Payton Format: CD Wytwórnia: Verve / Polygram Numer: 731453706224

Doc Cheatham – tp (1 – 4, 6 – 14), voc (1, 2, 4 – 8, 10, 13, 14), Nicholas Payton – tp, Tom Ebbert – tromb (2, 4, 8, 13, 14), Lucien Barbarin – tromb (7, 10, 11), Jack Maheu – cl (2, 4, 6 – 8, 10, 11, 13, 14), Les Muscutt – g (1 – 4, 5 – 14), Butch Thompson – p (1 – 11, 13, 14), Bill Huntington – b, Ernie Elly – dr (1 – 11, 13, 14).

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO