Kanon Jazzu Płyty Recenzja

Carla Bley & Paul Haines - Escalator Over The Hill (A Chronotransduction By Carla Bley And Paul Haines

Obrazek tytułowy

Escalator Over The Hill to jeden z najdziwniejszych albumów w historii muzyki, jeśli oczywiście odrzucić te, które stworzono jedynie po to, żeby szokować bez żadnego artystycznego sensu. Na powierzchni 3 płyt analogowych (a dziś 2 kompaktowych) znajdziecie całą historię muzyki, wszystkie możliwe style i przedstawicieli przeróżnych gatunków muzycznych. To wszystko zostało połączone przez twórców – Carlę Bley i Paula Hainesa w zadziwiająco spójną formę jazzowo-rockowej awangardowej opery, która z pewnością lepiej sprawdziłaby się na scenie, jednak w oryginalnej obsadzie nigdy nie udało się jej wystawić. Samo nagranie zajęło ponad 3 lata.

Historia tego niezwykłego albumu zaczęła się od tekstu napisanego przez Paula Hainesa, znanego dziś głównie właśnie za sprawą poematu, który stał się podstawą do nagrania albumu, ale również wcześniej jako autora wielu tekstów umieszczonych na okładkach jazzowych płyt. Tekst spodobał się Carlii Bley i oboje postanowili przygotować razem projekt, który dziś znamy jako Escalator Over The Hill, a którego realizacja w związku z ambitną obsadą i kolejnymi pomysłami dodawanymi już w trakcie nagrań miała zająć wiele miesięcy i pochłonąć spore pieniądze. W rezultacie powstało dzieło wyprzedzające czas w 1971 roku i mam wrażenie, że równie nowoczesne i awangardowe nawet dzisiaj, kiedy wydaje się, że w muzyce wszystko już było.

Pierwszym wyborem Carli Bley byli muzycy należący do kolektywu Jazz Composer’s Orchestra – Charlie Haden, Don Cherry, Roswell Rudd i Gato Barbieri. Istotnym elementem układanki okazał się Jack Bruce, który mógł zaoferować nie tylko pomoc w aranżacjach i komponowaniu oraz grę na basie, ale również zaśpiewać wiele partii solowych. Pierwsza współpraca Carlii Bley i Jacka Bruce’a miała okazać się początkiem ich wspólnego grania, które z przerwami realizowali, głównie w zespołach Bruce’a przez całą dekadę lat siedemdziesiątych.

Nawet ze wsparciem Jacka Bruce’a, którego potencjał komercyjny po zakończeniu działalności Cream był trudny do przecenienia, dla projektu nie udało się znaleźć żadnej dużej wytwórni płytowej zainteresowanej wsparciem jego realizacji i wydaniem albumu. W końcu dzięki pomocy prywatnych inwestorów udało się dokończyć nagrania i wydać Escalator Over The Hill w postaci 3 płyt analogowych. Album, drogi (3 płyty LP) i dość trudny w odbiorze, został wybrany w wielu ankietach słuchaczy jazzowym nagraniem roku 1972.

Niektórzy nazywają Escalator Over The Hill jazzową operą. To duże uproszczenie. Formalnie, mimo, że pierwszy raz na scenie dzieło Carlii Bley pojawiło się dopiero ponad 25 lat po premierzy płytowej, jest zbliżone do opery, jednak nazywanie tego nagrania tylko jazzowym jest zbyt dużym uproszczeniem. To muzyka totalna, mieszanka indyjskiej ragi, jazzu, rocka, muzyki etnicznej i wielu innych inspiracji, połączonych po mistrzowsku w jeden spójny muzyczny obraz przez Carlę Bley, której udało się stworzyć całość z muzycznych szkiców, mimo rozciągniętej w czasie realizacji o faktu, że muzycy nigdy nie spotkali się razem w studiu nagraniowym.

W analogowym wydaniu ostatni utwór …And It’s Again został zapętlony poprzez zamknięcie ostatniej ścieżki w pętlę. Ten ciekawy manewr nie jest możliwy do wykonania na płycie CD, więc we współczesnych wydaniach cyfrowych ten ostatni, krótki w oryginale utwór został wydłużony i zapętlony tak, żeby wypełnić całą dostępną zawartość drugiej płyty.

W związku z brakiem zainteresowania komercyjnych wydawców, album wydała należąca do Jazz Composer’s Orchestra wytwórnia JCOA, a kiedy album odniósł sukces, europejską dystrybucją zainteresował się ECM, który po latach przygotował również wydaną w ograniczonej ilości wersję cyfrową. Do dziś ten album pozostaje jednym z nielicznych nagrań przygotowanych bez artystycznego nadzoru Manfreda Eichera elementem katalogu ECM.

Celowym zabiegiem stylistycznym, ale też pomysłem na ograniczenie budżetu na nagrania było zatrudnienie do zagrania niektórych partii muzyków bez profesjonalnego doświadczenia, którzy mieli odtworzyć rolę amatorskiego zespołu nazywanego na potrzeby projektu Hotel Band. Stąd pośród bardzo znanych nazwisk, pojawiają się zupełnie nieznane.

RadioJAZZ.FM poleca! - Rafał Garszczyński / Rafal[malpa]radiojazz.fm

CD1:

  1. Hotel Overture
  2. This Is Here...
  3. Like Animals
  4. Escalator Over The Hill
  5. Stay Awake
  6. Ginger And David
  7. Song To Anything That Moves
  8. Eoth Theme
  9. Businessmen
  10. Ginger And David Theme
  11. Why
  12. It's Not What You Do
  13. Detective Writer Daughter
  14. Doctor Why
  15. Slow Dance (Transductory Music)
  16. Smalltown Agonist

CD2:

  1. End Of Head
  2. Over Her Head
  3. Little Pony Soldier
  4. Oh Say Can You Do?
  5. Holiday In Risk
  6. Holiday In Risk Theme
  7. A. I. R. (All India Radio)
  8. Rawalpindi Blues
  9. End Of Rawalpindi
  10. End Of Animals
  11. ...And It's Again

Carla Bley & Paul Haines Escalator Over The Hill (A Chronotransduction By Carla Bley And Paul Haines / Format: 2CD/ Wytwórnia: JCOA / ECM / Data pierwszego wydania: 1971 / Numer: 042283931022

  • Carla Bley – org, voc, p, celeste, chimes,
  • Don Preston – moog, effects, voc,
  • Jane Blackstone, Jonathan Cott, Steve Gebhardt, Tyrus Gerlach, Eileen Hale, Rosalind Hupp, Sheila Jordan, Timothy Marquand, Tod Papageorge, Bob Stewart, Pat Stewart, Viva, Jeanne Lee, Karen Mantler, Phyllis Schneider, Linda Ronstadt, Paul Jones, Steve Ferguson – voc,
  • Bill Leonard, Bill Roughen, – words,
  • Michael Mantler – tp, p, voc, perc, tromb,
  • Enrico Rava, Michael Snow – tp,
  • Don Cherry – tp, fl, perc, voc,
  • Gato Barbieri – ts,
  • Jimmy Lyons – as, Dewey Redman – as,
  • Chris Woods – bs,
  • Bill Morimando – as, bells, celeste,
  • Roswell Rudd, Sam Burtis – tromb, voc,
  • Jimmy Knepper – tromb,
  • Jack Jeffers – b tromb, voc,
  • Perry Robinson – cl, voc,
  • Peggy Imig – cl, ts,
  • Souren Baronian – cl,
  • Bob Carlisle – French horn,
  • Sharon Freeman – French horn, voc,
  • John Buckingham – tuba,
  • Howard Johnson – voc, tuba,
  • John McLaughlin, Sam Brown – g,
  • Nancy Newton – voc, viola,
  • Leroy Jenkins – viol,
  • Calo Scott – cello,
  • Karl Berger – vibes,
  • Charlie Haden, Jack Bruce – b, voc,
  • Richard Youngstein, Ron McClure – b,
  • Paul Motian – dr, perc,
  • Roger Dawson – congas, bells.

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO