Kanon Jazzu

Keith Jarrett Trio – „Somewhere Before”

Obrazek tytułowy

Gorącą nowością dla fanów Keitha Jarretta jest najnowszy album „Somewhere” tria pianisty z Gary Peacockiem i Jackiem DeJohnette. Ta czekająca jeszcze ciągle na swoją kolej nowość przypomniała mi jednak o klasycznym już nagraniu pianisty z 1968 roku w równie wybitnym towarzystwie Charlie Hadena i Paula Motiana. Taki to już jest Kanon Jazzu. Staram się w nim przypominać zarówno pozycje wybitne i ogólnie znane – nawet o najważniejszych i najpiękniejszych płytach czasem udaje się każdemu z nas zapomnieć. Z pewnością „Somewhere Before” nie jest najważniejszą płytą Keitha Jarretta. Być może ta najważniejsza jeszcze nie została nagrana. Jednak warta jest przypomnienia. To nie tylko historyczny dokument pokazujący młodego, poszukującego artystę. Ten album broni się również w kategorii absolutnej, jako świetnie zagrany, choć być może nieco gorzej nagrany koncert. To były czasy początków wielkiej kariery Keitha Jarretta. Wytwórnia ECM jeszcze nie istniała. Pianista był członkiem wyśmienitego zespołu Charlesa Lloyda. Nagrania zarejestrowane na koncercie w Shelly’s Manne Hole ukazały się na płycie wydanej przez wytwórnię Vortex, której katalog dzisiaj w znacznej części należy do Atlantic. Album jest dostępny dziś w serii Atlantic Masters.
Występ tria rozpoczyna dość nietypowy w repertuarze Keitha Jarretta cover – „My Back Pages” Boba Dylana. To kompozycja z wydanego w 1964 roku albumu „My Back Pages”. Później zespół grał już niemal w całości repertuar autorski lidera. W 1968 roku Keith Jarrett ciągle poszukiwał swojego głosu. Grał w zespole Charlesa Lloyda, to zdecydowanie nie był standardowy jazzowy kwartet. Przygoda z Milesem Davisem była ciągle przed nim. W czasie jednego koncertu pojawia się wspomniana kompozycja Boba Dylana i free-jazzowa własna kompozycja „Moving Soon”. W 1968 roku stylistyki Cecila Taylora chciał spróbować każdy. Okres fascynacji muzyką Ornette Colemana miał wkrótce nadejść w postaci nagrań kwartetu z Dewey Redmanem.
Zestawienie wspomnianego „Moving Soon” z kolejnym utworem, tytułową balladą „Somewhere Before” to jeden z największych stylistycznych kontrastów w karierze pianisty. Otwierający album cover Boba Dylana wytwórnia Vortex wydała na singlu. To chyba jedyny singiel w karierze Keitha Jarretta.
Poziom techniczny rejestracji daleki jest od oryginału, podobnie jak brzmienie i techniczna sprawność fortepianu. Jednak to wyśmienity koncert zagrany w małym klubie, gdzie raczej nigdy pianista nie ma do dyspozycji doskonałego koncertowego fortepianu. Jednak prawdziwa muzyka rodzi się w wyobraźni artysty, a nie w technicznej doskonałości instrumentu. Choć mało znany, album „Somewhere Before” zasługuje na swoje miejsce w Kanonie Jazzu.

RadioJAZZ.FM poleca!
Rafał Garszczyński
Rafal[malpa]radiojazz.fm

  1. My Back Pages
  2. Pretty Ballad
  3. Moving Soon
  4. Somewhere Before
  5. New Rag
  6. A Moment For Tears
  7. Pouts’ Over (And The Day’s Not Through)
  8. Dedicated To You
  9. Old Rag

    Keith Jarrett Trio

Somewhere Before

Format: CD

Wytwórnia: Atlantic / Warner

Numer: 081227659622

Keith Jarrett – p,

Charlie Haden – b,

Paul Motian – dr.

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO