Jazzowa Mapa Polski Słowo

Z historii jazzu: Ragtime symfonicznie

Obrazek tytułowy

„Nowy Jork nie przyzwyczaił się jeszcze do jazzu; więc kiedy Clef Club rozpoczął swój koncert synkopowym marszem, grając z ostrym atakiem i zaraźliwym rytmem, a w finale wybuchając śpiewem, efekt można sobie wyobrazić. Oklaski stały się hukiem”1 – na gorąco relacjonowano 110 lat temu. W nowojorskiej Carnegie Hall zabrzmiały wtedy dźwięki, które do tej pory nie były tam mile widziane. 2 maja 1912 roku orkiestra symfoniczna złożona wyłącznie z czarnych muzyków po raz pierwszy pokazała publiczności muzykę afroamerykańskich kompozytorów. Koncert przeszedł do historii nie tylko jako wprowadzenie ragtime’ów na salony, ale przede wszystkim jako ważny krok w walce o równouprawnienie.

Program wieczoru obejmował różnorodne gatunki „Negro music”: od melodii z plantacji i pieśni kościelnych, po profesjonalnie zaaranżowane kompozycje (marsze i ragtime’y, będące pierwotną formą jazzu). Skład orkiestry, złożonej ze 125 wykonawców, przedstawiał się ciekawie: oprócz tradycyjnych symfonicznych instrumentów znalazła się tam potężna sekcja gitarowa, w tym 47 mandolin, gitary harfowe, ukulele i banjo. Do tego ośmiu pianistów, sekcja rytmiczna, chór męski i kilku solistów.

Założyciel zespołu, James Reese Europe podczas koncertu zbierał środki na szkołę muzyczną. Widział, jak duża jest potrzeba edukacji muzycznej wśród Afroamerykanów. Większość z wykonawców nie umiała czytać nut. Dyrygent musiał umieszczać nielicznych wykształconych muzyków na środku estrady, by inni podejmowali po nich tematy2. Jednak publiczności to nie przeszkadzało. Aplauz był ogromny.

1_concert-of-negro-music-at-carnegie-hall-program.jpg

Pierwszy „Concert of Negro Music” został zorganizowany przez powstały dwa lata wcześniej w Nowym Jorku Clef Club (klub wiolinowy). Była to pierwsza tego typu wspólnota czarnych muzyków, swego rodzaju związek zawodowy, organizacja samopomocowa i agencja artystyczna w jednym. Clef Club zajmował się promocją muzyki afroamerykańskiej, organizacją koncertów i nagrań, a jednym z jego głównych założeń programowych było stworzenie orkiestry symfonicznej. James Reese Europe, lider i założyciel Clef Clubu, w programie występu napisał: „Celem tego koncertu jest po raz pierwszy zaoferowanie nowojorczykom możliwości usłyszenia tego, co kolorowi ludzie już osiągnęli w muzyce, udowodnienie wartości rodzimych talentów i zachęcanie do wpływu muzyki na życie i rozwój tych ludzi”3.

W latach 1912-1914 orkiestra Clef Clubu regularnie występowała w Carnegie Hall i zdobywała dla ragtime’u, a potem dla jazzu ogromną popularność. Zespół zbierał znakomite recenzje. Dokonał nawet nagrań dla prestiżowego Victor Talking Machine Company (późniejsza wytwórnia RCA Victor).

Nie sposób oderwać działalności Clef Clubu od charyzmatycznej osoby Jamesa Europe'a. Historia jego życia oraz nagła śmierć do dziś budzą duże emocje. Europe przyjechał do Nowego Jorku z Waszyngtonu w 1904 roku. Zarabiał na życie jako pianista i wzięty kompozytor piosenek do afroamerykańskich teatrów. Miał ogromne ambicje i poczucie misji, chciał promować czarnych artystów i działać na rzecz ich muzyki. Te priorytety wcielił w życie w dwóch wielkich projektach: szkole muzycznej dla ludności kolorowej (Music School Settlement for Colored People) oraz powstałym w 1910 roku Clef Clubie.

Kiedy wybuchła pierwsza wojna światowa, a Stany Zjednoczone zaangażowały się w nią, a Europe został powołany do wojska. Na europejskim froncie dostał rozkaz utworzenia wojskowej orkiestry i wywiązał się z tego zadania z właściwym sobie zaangażowaniem. „Pułk, w którym służył, zdobył sławę jako Hellfighters – zabijaki z piekła rodem – a orkiestra zadziwiła Francję bogactwem i zadziornością swojej muzyki. Francuzi rzucili się na partytury Europe’a: studiowali je, kopiowali, naśladowali – bez powodzenia. Hellfighters grali swoją własną, czarną muzykę; nuty były dla nich tylko podpowiedziami”4 – odnotował Piotr Jagielski w książce Święta tradycja, własny głos. Opowieści o amerykańskim jazzie. Echa walki i odgłosy karabinów słychać było potem w utworze On Patrol in No Man’s Land.

Europe i jego zespół wrócili z wojny w blasku zwycięstwa – na paradzie 17 lutego 1919 roku defilowali dumni przed gubernatorem i burmistrzem Nowego Jorku. Tłum wiwatował. Ten moment zapisał się w historii jako dzień chwały afroamerykańskich żołnierzy. A przecież zaledwie dwa lata wcześniej ich przemarsz ulicami Houston spowodował zamieszki na tle rasowym. Trzynastu żołnierzy zostało wtedy powieszonych za odpowiadanie na zaczepki białych mieszkańców.

3_NYNG_.jpg

Przeżywszy bez szwanku cztery lata pod niemieckim ostrzałem, kilka miesięcy po powrocie do Stanów Europe został ugodzony nożem przez kolegę z orkiestry. Pomiędzy jednym a drugim występem zdenerwowany perkusista wszedł go garderoby lidera i dźgnął go w szyję. Rana nie wyglądała na śmiertelną, a przed wyjazdem do szpitala Europe prosił, by starannie przećwiczyć resztę programu przed jego powrotem. Niestety, nigdy nie dokończył koncertu. Na uroczystym publicznym pogrzebie opłakiwały go tłumy nowojorczyków.

Zasług Europe’a dla uznania czarnej muzyki oraz rozwoju jazzu nie da się przecenić. Orkiestra Clef Clubu odniosła wielki komercyjny sukces. Mimo że jej lider nie doczekał zniesienia segregacji rasowej, to jednak dokonał tak wiele dla swojej społeczności, że słusznie był nazywany „Martinem Lutherem Kingiem muzyki”5. Europe niestrudzenie walczył o lepszą przyszłość dla czarnych artystów. To właśnie dzięki niemu jazz – czyli kolorowa muzyka wolności – stał się jednym z amerykańskich dóbr narodowych.

Monika Targowska


Bibliografia

  • 1,3 www.carnegiehall.org.

  • 2 Natalie Curtis-Burlin – Black Singers and Players, The Musical Quaterly, cz. V.

  • 4 Piotr Jagielski – Święta tradycja, własny głos. Opowieści o amerykańskim jazzie, Wydawnictwo Czarne.

  • 5 www.loc.gov.

  • Reid Badger – A Life in Ragtime. A Biography of James Reese Europe, Oxford University Press.

  • Maurice Peress – Dvorák to Duke Ellington, Oxford University Press.

  • www.britannica.com.

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO