Felieton

Wojownicy jazzu

Obrazek tytułowy

Foto: Lech Basel

Jazz jako gatunek rozwija się ostatnio bardzo dynamicznie. Głównie poprzez odnajdywanie świeżych inspiracji w innych stylach, ale też „w drugą stronę”, kiedy muzycy wywodzący się z rockowej, soulowej czy hip-hopowej tradycji poszukują nowych środków wyrazu właśnie w graniu improwizowanym. Najciekawsza w tych eksploracjach jest dziś w Europie scena brytyjska. Właściwie całą paletę barw „nowego jazzu” możemy odnaleźć w Londynie. Stało się tak w dużej mierze za sprawą niezwykłego przedsięwzięcia, powstałej prawie 30 lat temu organizacji Tomorrow’s Warriors (TW).

Wielka Brytania cieszy się obecnie kolejnym w swojej historii renesansem jazzu. Do nowego myślenia o muzyce improwizowanej przyczyniła się od wielu lat sukcesywnie rosnąca grupa, jaką są imigranci (a właściwie częściej ich potomkowie) z Afryki i Karaibów. W ich dokonaniach słychać oryginalność rozwiązań rytmicznych i brak formalnych więzów, tak głęboko zakorzenionych w tradycji europejskiej. Tej jazzowej nowej fali szczególnie bliski jest „nasz” spiritual i cosmic jazz z jego rytualną poetyką i transowym groovem.

Prime time

Najbardziej jaskrawym przejawem zmiany statusu „nowego jazzu” na Wyspach jest rosnące zainteresowanie tematem w BBC, publicznym molochu, z założenia nastawionym na tańszą, komercyjną rozrywkę. Od 2014 roku BBC organizuje i mocno nagłaśnia dwuletni konkurs Young Jazz Musician. Zeszłoroczny laureat, 22-letni saksofonista tenorowy Xhosa Cole z Birmingham został zaprezentowany w dwugodzinnym programie w kanale BBC 4, a z wyróżnionymi artystami spotykało się radio BBC 3.

Świetnym barometrem zmian są również branżowe selekcje do prestiżowej Mercury Prize, nagrody przyznawanej od początku lat dziewięćdziesiątych najciekawszemu wykonawcy roku, wyłonionemu spośród dwunastu nominowanych albumów. W ostatnich edycjach na listach pretendentów typowanych przez przedstawicieli branży muzycznej znajdziemy takich wykonawców, jak ESKA, GoGo Penguin, Roller Trio, The Comet Is Coming, Dinosaur czy Sons of Kemet. Mało tego, brytyjski parlament również wspiera rodzimy jazz. Od 2008 roku działa grupa ponad 100 parlamentarzystów, którzy rokrocznie przyznają prestiżowe nagrody najciekawszym młodym artystom na Wyspach.

BinkerGolding_kat stanczyk.jpg

Foto: Katarzyna Stańczyk

Na początku stycznia w londyńskim klubie Jazz Café odbył się koncert I Am Warrior. Był to wieczór poświęcony działalności i twórczości absolwentów Tomorrow's Warriors, organizacji (inicjatywy), dzięki której poznaliśmy cały zastęp zdolnych, innowacyjnych muzyków. W Jazz Café wystąpili: wokalistka Zara McFarlane, gitarzysta Shirley Tetteh, saksofonista tenorowy Binker Golding, saksofonista altowy Soweto Kinch i pianista Peter Edwards. Dzięki TW status gwiazd osiągnęli także Shabaka Hutchings, Jason Yarde, Denys Baptiste, Yazz Ahmed, Joe Armon-Jones i Nubya Garcia.

Dwa tygodnie po koncercie działalność i znaczenie Tomorrow's Warriors podsumowała również telewizja BBC 1. W poniedziałkowy wieczór gospodarze prime time’owego programu Inside Out London zaprosili założycieli TW Gary’ego Crosby’ego i Janine Irons oraz kilkoro młodych muzyków biorących obecnie udział w programach warsztatowych. Żeby było jasne, tak jak nasza publiczna Jedynka, tak brytyjska telewizja BBC 1 bardzo rzadko interesuje się tematami niszowych, mimo wszystko, dokonań artystycznych.

Od momentu powstania w 1991 roku idée fixe twórców TW jest rozwój artystyczny i zawodowy jazzowej młodzieży, ze szczególnym uwzględnieniem dziewcząt, kobiet oraz przedstawicieli całej multikulturowej diaspory, która mieszka w Londynie. Bez wsparcia i formalnego wykształcenia realnie mieliby oni niewiele szans na start, regularne granie i karierę muzyczną.

Uczenie „karmi” granie i odwrotnie

Wśród muzycznych liderów, którzy dzielą się wiedzą i prowadzą swoje zespoły działające w ramach TW, jest Polka Aleksandra Topczewska. Młoda saksofonistka wyjechała do Londynu po studiach instrumentalnych w Zielonej Górze u Macieja Sikały. Od półtora roku prowadzi zajęcia Female Collective i Female Front Line dla młodych, uzdolnionych instrumentalnie dziewczyn. „Po studiach chciałam zobaczyć trochę świata. Kiedy poznałam londyńską scenę, to uświadomiłam sobie, że chciałabym tu zostać. Szukając możliwości grania, znalazłam Tomorrow's Warriors, trafiłam na warsztaty Nathaniela Pacey’a (jeden z muzycznych liderów TW) i wsiąkłam w to środowisko” – wspomina Aleksandra.

AleksandraTopczewska.jpg

Foto: archiwum Aleksandry Topczewskiej

„Wartością, która stoi u podstaw myślenia założycieli TW, jest budowanie wspólnoty w muzycznym i społecznym sensie. Jest takie jamajskie powodzenie: »masz obowiązek uczyć tych, którzy przychodzą po tobie«. Jeśli coś potrafisz, powinieneś podzielić się tą wiedzą z następnym pokoleniem. Wszyscy nasi liderzy muzyczni najpierw byli uczniami, więc wiedzą, jak to jest być „wojownikiem”, identyfikują się z naszym etosem, rozumieją, po co to robimy” – mówi Janine Irons. „Zbudowali społeczność, w której każdy ma wewnętrzną potrzebę dzielenia się wiedzą. Na tym polega tajemnica ich sukcesów” – dodaje Aleksandra.

Zdaniem saksofonistki uczenie „karmi” granie, a granie „karmi” uczenie, bo ostatecznie zawsze najważniejsza jest interakcja z innymi ludźmi. Obok Aleksandry muzycznymi liderami, którzy prowadzą obecnie zajęcia z młodzieżą, są między innymi „gorące” nazwiska brytyjskiego jazzu: Binker Golding, Peter Edwards, Denys Baptiste i Nubya Garcia.

Skala pomocy

„Ważnym celem na starcie była również edukacja i poszerzenie publiczności jazzowej poprzez organizowanie koncertów w miejscach nieoczywistych i eksperymentalnych. Wyjście z tradycyjnych klubów jazzowych i sal koncertowych i dotarcie do ludzi spoza wąskiego środowiska fanów gatunku. Oczywiście marzyliśmy także o tym, aby rozwijać jazz, nie martwiąc się o muzyczną ortodoksję lub granice gatunku” – mówi Gary Crosby, pomysłodawca i założyciel TW.

Obecnie warsztaty i próby swoich zespołów TW organizuje w przestrzeniach Southbank Centre (największe centrum sztuki w Wielkiej Brytanii). W ich programach uczestniczy co tydzień 130 młodych (od 15 roku życia) muzyków w ramach 11 grup warsztatowych. Udział w zajęciach jest od początku istnienia TW bezpłatny. W dużej mierze działalność edukacyjna jest finansowana z konkursów grantowych organizowanych przez Arts Council, publiczną instytucję finansującą kulturę (w latach 2018-2022 Arts Council zaangażuje w podobne projekty 1,45 miliarda funtów ze środków publicznych i 860 milionów funtów ze specjalnej loterii narodowej). Reszta środków TW pochodzi od prywatnych donatorów oraz z działalności promotorskiej i wydawniczej.

ZARA-MCFARLANE piotr fagasiewicz.jpg

Foto: Piotr Fagasiewicz

Według Janine Irons, gdy przychodzi się do TW, nie jest ważne tylko, jak dobrze się gra czy jak jest się interesującym kompozytorem. Trzeba skupić się także na aspektach profesjonalnej autoprezentacji. Od pierwszego dnia zajęć mówi się tam o poważnym traktowaniu promocji i mediów. Wzorując się na działalności „wojowników”, warto wziąć pod uwagę jeszcze jeden istotny szczegół. „Gdybyście chcieli zbudować taką wspólnotę u siebie, to wymagana jest bezinteresowność i odłożenie na bok własnego muzycznego ego. Chodzi o to, żeby pomóc tym młodym ludziom stać się najlepszymi, jakimi mogą być, dać im szansę zabłysnąć” – kwituje kontrabasista Gary Crosby.


Wszyscy nasi liderzy muzyczni najpierw byli uczniami, więc wiedzą, jak to jest być „wojownikiem”, identyfikują się z naszym etosem, rozumieją, po co to robimy


Marzyliśmy także o tym, aby rozwijać jazz, nie martwiąc się o muzyczną ortodoksję lub granice gatunku

*Poza wypowiedziami Aleksandry Topczewskiej cytaty za: https://jazzineurope.mfmmedia.nl**

Artykuł ukazał się w gazecie papierowej JazzPRESS Jazzowy debiut fonograficzny wydanej w maju 2019 roku ze środków Instytutu Muzyki i Tańca.

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO