Felieton Słowo

Muzyka & poezja: Szczęście

Obrazek tytułowy

Gabriela Kurylewicz, W niebie, 2023, olej na desce, fot. Piwnica Artystyczna Kurylewiczów

Kwiecień to dwie ważne dla mnie daty – rocznica śmierci Andrzeja Kurylewicza w nocy z 12 na 13 kwietnia i urodziny Wandy Warskiej 28 kwietnia. To moi Rodzice ukochani i nauczyciele, więc mam prawo ich wspominać. Uhonorować chciałam te wspomnienia dwoma koncertami kameralnymi w życzliwej nam Bibliotece im. Stanisława Grochowiaka w Lesznie – jednak koncertów naszych zaplanowanych nie będzie, bo MKiDN odmówiło nam udzielenia potrzebnego wsparcia.

Myślę ostatnio o tym, że suma cierpień doznanych i niepoliczalna niemal ilość cierpień innych, o których dowiadujemy się z mediów, a przede wszystkim z dzieł naukowych i artystycznych, skłaniają do słusznego poczucia wdzięczności, że życie ludzkie nie trwa tysiąca lat tylko siedemdziesiąt, maksimum dziewięćdziesiąt. Jest to być może miara, dzięki której człowiek ma siłę cierpienie udźwignąć. Pytanie tylko, czy śmierć jest od cierpienia uwolnieniem. Całkiem możliwe, że nie. Prawdopodobnie śmierć nie jest końcem życia, lecz jego zmianą na lepsze lub gorsze. Prawdopodobnie zmiana ta zależy od jakości dokonań człowieka – jego życia doczesnego i dzieł. Jeśli tak jest, to jestem o moich Rodziców spokojna, są szczęśliwi, bo zasłużyli na szczęście.

Ja tymczasem w moim nie nieszczęściu, ale jednak zasmuceniu, spróbuję zastanowić się, czym szczęście jest. Słowiańskie słowo szczęście ma swoje zakorzenienie w łacińskich słowach felicitas i beatitudo. Są to, jak mi się wydaje, słowa i pojęcia – czyli próby uchwycenia czegoś, czym może być i czym jest szczęście. Chciałabym założyć, że szczęście jest czymś, rzeczywistością jakąś, i czegoś, czyli rzeczywistości jakiejś dotyczy. Uważam – i nie różnię się tym od psów, koni, a nawet kotów (bo chociaż nie mam w moim stadzie kotów, jednak trochę mogę się ich osobowości domyślać) – że nie warto byłoby się cieszyć szczęściem pustym i nieistniejącym. Szczęście nie musi być obecne tu i teraz, ale gdzieś i kiedyś obecne być musi. Szczęście obecne i poznane jednak, bo jakaż korzyść byłaby ze szczęścia bez doświadczenia go i poznania. Felicitas to fortuna, dobry traf, dar, który może być dany i odebrany, i często odebrany bywa. A beatitudo – to coś więcej, to szczęśliwość i osiągnięcie, i dar zarazem, który dla obdarowanego ma rangę wzmocnienia, wsparcia duchowego, błogosławieństwa.

To pierwsze szczęście – felicitas, fortuna – można kupić, można sprzedać i można utracić. Jest jak bilet na doskonały koncert muzyki i poezji, ale tylko bilet, który można kupić lub odsprzedać lub wykorzystać bez zaangażowania. To drugie szczęście – beatitudo – to osobiste pójście na koncert ów doskonały i przeżycie go, i doświadczenie, nawet być może po czasie nauczenie się istoty tego koncertu poezji i muzyki, ich głębokich słów i pojęć. To pierwsze szczęście jest powierzchowne, drugie prawdziwie głębokie, formujące i być może zbawcze.

Nawet jeśli się przyjmie, że wszystko zostawia w duszy każdego stworzenia, również człowieka, ślad, doświadczenia różnią się intensywnością i jakością. I na pewno dobrze, że tak jest. Dobrze, że bilet koncertowy nie cieszy ani nie boli jak sam koncert doskonały lub fatalny. I dobrze, że koncerty, spotkania, płyty, książki najlepsze można pamiętać i wspominać, a te straszne i najnudniejsze zapominać lub wręcz nigdy nie wpaść w ich potrzask. Jestem zdania, że doświadczenia złe, gdy można ich godnie uniknąć – nie są potrzebne żadnemu stworzeniu, o wiele ciekawsza i pożyteczniejsza, choć zapewne też trudniejsza jest nauka o dobru, nauka dobra. Uważam to odkrycie za najpoważniejszą moją filozoficzną i artystyczną zdobycz, a zawdzięczam ją pismom Tomasza z Akwinu, Boecjusza i Platona – autorów, których miałam przyjemność czytać i komentować i – całkiem jak w muzyce – poznawać i wykonywać z ich własnych nut.

Całkiem prawdopodobne, że myśl stworzenia, również człowieka, ma strukturę muzyczną. Ustanawia ją i współtworzy melodia, harmonia, rytm i logos, a także czas. Myśl dzieje się jednostkowo i dialogicznie w czasie osobnym i wspólnym rozmawiających ze sobą ludzi i wszystkich stworzeń, bo przecież psy, konie, słonie, delfiny, niedźwiedzie, pszczoły i zdecydowanie wszystkie ptaki (które w kwietniu u nas tak słychać) rozmawiają ze sobą, lepiej lub gorzej, i chcą się uczyć rozmowy najlepszej. A najlepsza rozmowa dotyczy tego, co jest i co jest dobre.

Gdybym miała najzwięźlej określić, czym jest szczęście człowieka, podobnie jak każdego jednostkowego stworzenia, to jest nim radość z realnie poznanej prawdy (gaudium veritatis) w filozofii Tomasza z Akwinu. Dla Platona szczęście człowieka to uczestnictwo w idei (rzeczywistości) dobra. A Boecjusz podaje do przemyślenia recepturę, że szczęście (beatitudo) jest w wieczności (aeternitas), trwaniu, istnieniu przytomnym, które opisują słowa: „tota simul perfecta possessio interminabilis vitae” – całe naraz doskonałe posiadanie nieskończonego życia. Takie szczęście jest w niebie i jest to szczęście tak wielkie, że warto założyć, że niebo jest, a w nim prawda, dobro, piękno, istnienie i jedyność życia.

A gdybym miała moją definicję szczęścia zaproponować jazzmanom, czytelnikom JazzPRESSu – to szczęście to myśl, wspomnienie dobra i radość serca wolnego zupełnieod zawiści.


PREZENT DLA BOECJUSZA

Jakież to sny przychodzą do człowieka

i skąd mają klucze do moich myśli?

Odwiedzam miejsca dawno zaginione,

a nawet godzę się z wrogami.

Są moi rodzice zajęci koncertem,

są próby ratowania filozofii i teatru,

są skoki w przepaść w najgłębszą wodę

i jest ubezpieczenie w agencji snów.

Są psy już minione, a wciąż teraźniejsze,

są zasmucenia i pocieszenia.

Wyraźny smak tych wyśnionych pocieszeń

jest na wagę wyroczni szczęśliwych,

a szczęście to przecież nie jest nieszczęście.

Szczęście to pieśń,

ze słowami-myślami,

które prowadzą do morza, chmur, gór

i idej– bez końca.

9 II 24


Wiersz z tomu Gabrieli Kurylewicz, Karwia-świat, Fundacja Forma,Warszawa 2024. Copyright Gabriela Kurylewicz.

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO