Felieton

Down the Backstreets: Jeden człowiek, jeden album, wiele talentów

Obrazek tytułowy

Terrace Martin – 3ChordFold Empire, 2013

Instrumentalista, producent, raper Terrace Martin to człowiek wielu talentów (niektórych większych, niektórych mniejszych), bardzo aktywnie obracający się już od paru lat w muzycznych kręgach Los Angeles. Zapewne większość czytelników, mając tego świadomość lub nie, słyszała jego produkcje czy po prostu grę. W 2013 roku Terrace Martin zdecydował się wejść na głęboką wodę i po kilku rozgrzewkowych projektach (EP-ki, mixtape’y, kolaboracje), zaserwował słuchaczom swój debiutancki, autorski longplay 3ChordFold. Pomimo pewnych wad, zostawił on po sobie trwały ślad w świadomości fanów jazz rapu, neosoulu i alternatywnego rapu. Dzisiaj zatem odświeżymy sobie ten album.

3ChordFold można podciągnąć pod kategorię albumu koncepcyjnego, opowiada bowiem luźno o rozdarciu głównego bohatera między trzema różnymi relacjami damsko-męskimi. Osobiście nie przywiązywałbym do tego większej wagi, bo trochę to naciągane i nie uważam, by śledzenie tej historyjki było niezbędne do odbioru albumu. Wasz wybór, Drodzy Czytelnicy. Na pewno takie przywiązanie do odpowiedniego sequencingu wyszło na duży plus całemu dziełu, ale samą tematykę można odpuścić.

Terrace Martin wyprodukował większość albumu sam – w czterech utworach jako współproducent pojawia się ulubieniec hiphopowego podziemia 9th Wonder, w jednym Robert Glasper z Quincym Jonesem, a za jeden kawałek w całości odpowiedzialny jest Focus. Tutaj czas na największą porcję lukru dzisiaj: bity na 3ChordFold są wspaniałe, wielowarstwowe, gładkie, wykorzystujące żywe instrumenty. Świetnie zastosowana została perkusja, saksofon Martina dostaje swoją porcję uwagi, słychać też wpływ 9th Wondera i jego wyczucie rytmu albumu, typowe dla hip-hopowego producenta. Dzieje się sporo, ale przez większość czasu wewnątrz ram jazz rapu, R&B i neosoulu. Choć album jest niekrótki – trwa 70 minut – to czas mija dość szybko, a repeat value dziwnie ciągnie do ponownego wciśnięcia „play”. Niechże tak się stanie!

Umiejętności rapowe Terrace’a Martina to osobny wątek. Mieliśmy w historii kultury hip-hopowej całą zgraję wspaniałych twórców, łączących w sobie role producenta i rapera w wyjątkowy sposób, w obydwu tych profesjach będących arcymistrzami – chociażby Lord Finesse, Q-Tip, Roc Marciano, Erick Sermon, Diamond D czy Rakim. To nie jest przypadek tego typu. Nie bez powodu Terrace Martin kojarzy się powszechnie jako producent, a nie raper. Gdy w pobliżu nie ma gościnnych zwrotek czarodziejów pokroju Ab-Soula lub Kendricka Lamara, główny bohater albumu zostaje sam przed mikrofonem i niestety pokazuje, że wiele mu brakuje do wymienionych. Nie jest to może kompletna katastrofa, ale słowa i wersy nie kleją się tak, jak chciałoby się. A gdy słyszymy piękną muzykę w tle, to aż chce się ręcznie wymienić przeciętne zwrotki Terrace’a Martina na coś lepszego.

Jest zdecydowanie, bezdyskusyjnie lepszym producentem niż raperem. Dysonans pomiędzy poziomem bitów i rapu jest zbyt duży, by nie zwrócić na niego uwagi. Tym niemniej – podkreślę jeszcze raz – Martin nie jest słaby, tylko po prostu przeciętny. Tekstowo jest całkiem akceptowalnie, ale flow i sposób przekazu leżą. Dlatego fajnie, że dostaliśmy też całkiem niezłą ekipę raperów, wokalistów i muzyków wspomagających Martina, między innymi Ab-Soula, Kendricka Lamara, Snoop Dogga, Problema, Wiza Khalifę, Ty Dolla $igna, Roberta Glaspera czy Musiq Soulchilda.

Pomimo łyżki dziegciu w postaci nieidealnych zwrotek rapowanych przez Terrace’a Martina, 3ChordFold to świetny album, zostawiający po sobie kremowy smak – łagodny, rozpływający się po zmysłach, działający relaksująco, odświeżająco i pozytywnie na umysł. Taka, powiedzmy, pralinka Raffaello w formie albumu muzycznego, jeśli już używamy porównania kulinarnego.


Tekst ukazał się w magazynie JazzPRESS 4/2019

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO