Słowo

Bogdan Hołownia i Kuba Stankiewicz – akustycznie

Obrazek tytułowy

Czyli umiar i harmonia w Imparcie. 28 stycznia, w sobotni, mroźny wieczór wrocławski Impart zabrzmiał dźwiękiem dwóch fortepianów. Dyrektor Naczelny i Artystyczny Centrum Sztuki Impart - Anna Wołek - zaprosiła na scenę wybitnych pianistów Bogdana Hołownię i Kubę Stankiewicza, którzy przez dwie godziny subtelnie improwizowali na białych i czarnych klawiszach z dużą wrażliwością na barwę dźwięku, wyczuciem dynamiki i przestrzeni. Przyjemnie ujazzowili piosenki Kabaretu Starszych Panów. „Bo we mnie jest sex”, „Taka gmina”, czy „Herbatka” Jerzego Wasowskiego na dwóch fortepianach zabrzmiały pierwszorzędnie.

altaltA zapowiedź Bogdana Hołowni, że ich wykonania to jedynie skromne propozycje znanych utworów, stała się początkiem rozbudowywania zabawnych komentarzy artystów wstawianych pomiędzy utworami. Na skutek wyjaśniania i zdradzania szczegółów znajomości z Jerzym Wasowskim, który miał w zwyczaju wyrzucanie partytury z utworami już zaprezentowanymi w kabarecie, atmosfera koncertu nabrała rumieńców.

Tego wieczoru usłyszeliśmy także standardy jazzowe i autorskie kompozycje Kuby Stankiewicza. A wszystko to bez zbędnych popisów, z wdziękiem umiaru i harmonii.

Dorota Olearczyk
Zdjęcia: Julian Olearczyk

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO